"Putin nie skończy na Ukrainie". Scholz wskazał kolejny kraj na celowniku Kremla
Władimir Putin nie przestanie na Ukrainie w swoich planach zajęcia sąsiednich krajów - przekonuje kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Zdaniem niemieckiego polityka, imperialne plany Kremla sięgają jeszcze dalej.
Jak informuje portal Deutsche Welle, Olaf Scholz zdaje sobie sprawę, że plany prezydenta Rosji zakładają nie tylko zwycięstwo w wojnie w Ukrainie. Władimir Putin chce odbudowywać rosyjskie wpływy poprzez aneksję do Federacji Rosyjskiej kolejnych terenów.
- Prezydent Rosji wyraźnie chce wchłonąć jakieś sąsiednie terytoria. Ma taki plan dla Ukrainy i, co oczywiste, taki jest też jego plan dla Białorusi - zapewnia szef niemieckiego rządu.
Jak podkreślił, właśnie ze względu na takie stanowisko Władimira Putina, Zachód nie może pozwolić na "zamrożenie wojny", ponieważ będzie to symboliczne zalegalizowanie okupacji zajętych terytoriów.
Aneksja Białorusi
Temat próby przyjęcia Białorusi do Federacji Rosyjskiej pojawia się w analizach ekspertów od kilku miesięcy. W programie "Gość Wydarzeń" taki scenariusz przedstawiał dr Jacek Bartosiak, prezes think tanku Strategy&Future.
Zdaniem geopolityka po ewentualnej przegranej Rosji w wojnie w Ukrainie, władza w Moskwie będzie chciała ogłosić jakikolwiek sukces, a takowym może być anektowanie Białorusi.
ZOBACZ: Nowe informacje o zdrowiu Alaksandra Łukaszenki. Opozycjonista o "punktowych wylewach"
- Wtedy Ukraińcy wykorzystają wojska białoruskie, które szkolą, by uniemożliwić łatwą aneksję terytorialną. I co wtedy Polska zrobi? - pytał.
- Ten scenariusz jest chyba bardziej prawdopodobny niż to, że w Europie wybuchnie pełnoskalowa wojna - dodał.
Czytaj więcej