Dramat przy szkole w Częstochowie. Samochód stoczył się na 11-latka
Samochód bez kierowcy w środku stoczył się i potrącił idącego chodnikiem 11-latka. Potem auto zatrzymało się przy ogrodzeniu boiska - i to na dwóch kołach. Poszkodowany trafił do szpitala w ciężkim stanie. - Właścicielka fiata odpowie za doprowadzenie do wypadku - przekazała polsatnews.pl częstochowska aspirant sztabowa Barbara Poznańska.
W czwartek przed godziną 9 w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 8 im. Haliny Poświatowskiej przy ulicy Szczytowej w Częstochowie jedna z kobiet - 42-latka - zaparkowała samochód i poszła zaprowadzić dzieci do placówki.
ZOBACZ: Autobus stoczył się z mostu w Rosji. Zginęło co najmniej 19 osób
Najwyraźniej kobieta - właścicielka fiata - nie zabezpieczyła auta w odpowiedni sposób, bo stoczyło się z parkingu w dół. Przecięło drogę i zatrzymało się w okolicy boiska szkoły, z dwoma kołami na ogrodzeniu, a dwoma pozostałymi na ziemi.
Potrącony w ciężkim stanie w szpitalu
Zanim jednak samochód się zatrzymał, zdążył potrącić idącego do szkoły 11-letniego chłopca. W ciężkim stanie trafił do szpitala.
- Policjanci badają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Kierująca fiatem odpowie za doprowadzenie do wypadku - przekazała polsatnews.pl częstochowska aspirant sztabowa Barbara Poznańska.
Czytaj więcej