Australia: Turysta obronił kobietę przed kangurem. Nagranie z walki trafiło do sieci
Amerykański turysta stoczył walkę z kangurem w rezerwacie przyrody niedaleko Perth w Australii. Mężczyzna stanął w obronie innej zwiedzającej, którą chwilę wcześniej zaatakowało zwierzę. Sytuację skomentował rzecznik Cohunu Koala Park.
Sieć obiegło nagranie, na którym widać, jak Amerykanin zwiedzający rezerwat dzikiej przyrody Cohunu Koala Park niedaleko Perth w Australii bije się z agresywnym kangurem.
Cała scena została nagrana przez jego córkę.
Walka trwała około dwóch minut, a zaczęła się od zaczepek zwierzęcia w kierunku innej zwiedzającej. Mężczyzna widząc, co się dzieje, chciał uspokoić agresora. Wtedy otrzymał serię ciosów. Amerykanin, broniąc się, lekko uderzał zwierzę i próbował łapać je za szyję, żeby stworzyć między nimi dystans.
We wszystko wmieszał się młody mężczyzna, który pomagał w opanowaniu natręta. Obaj zwiedzający nie wyglądali na przerażonych, a raczej rozbawionych całą sytuacją.
W końcu z odsieczą przyszła pracownica rezerwatu, która uspokoiła kangura.
"Kangur chciał się bawić"
Rzecznik prasowy Cohunu Koala Park zapewnił odwiedzających, że zwierzę chciało się tylko pobawić. "Czasami kangury zachowują się w ten sposób, ale tak naprawdę po prostu się bawią... to naturalne" - powiedział dla perthnow.com.au.
Jego zdaniem reakcja mężczyzn mogła zostać odebrana przez mieszkańca rezerwatu jako zachęta do dalszych igraszek.
ZOBACZ: Australia: Chciała pogłaskać odpoczywającego kangura. Zwierzę wpadło w szał
Tłumaczył, że w parku wiele zwierząt jest puszczana wolno, żeby odwiedzający mogli pobyć wśród nich. "Lubimy pozwalać zwierzętom na swobodne wędrówki. To sprawia, że jest to bardziej naturalne środowisko, w przeciwieństwie do zoo" - mówił.
"Niektórzy ludzie się boją, ale większość odwiedzających naprawdę lubi tę interakcję" - podkreślił.
Czytaj więcej