Kraków. Ukradł klatkę z kanarkiem. Policji tłumaczył, że lubi śpiew ptaków

Polska
Kraków. Ukradł klatkę z kanarkiem. Policji tłumaczył, że lubi śpiew ptaków
Polsat News/Pixabay/picture-by-nature
63-latek tłumaczył się, że lubi śpiew kanarków i ma partnerkę dla skradzionego ptaka

63-latek włamał się do altany na ogródkach działkowych i ukradł klatkę z kanarkiem w środku. Policjantom "wyjaśniał", że lubi śpiew ptaków, a w domu na schwytanego ptaka czeka partnerka - przedstawicielka tego samego gatunku. Za kradzież z włamaniem mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Komisariatu Policji II w Krakowie w piątek odebrali zgłoszenie dotyczące włamania, które miało miejsce na terenie ogródków działkowych na Grzegórzkach.

 

ZOBACZ: Małe szopy uratowane przez ukraińskich żołnierzy. Dryfowały po Morzu Czarnym

 

Mężczyzna, który pod nieobecność właścicieli miał opiekować się jednym z tamtejszych domków przekazał, że kiedy w godzinach porannych przyszedł i chciał wejść do budynku zobaczył rozbitą szybę w drzwiach wejściowych.

 

Kiedy wszedł do domku zauważył ślady świadczące o tym, że wcześniej ktoś był wewnątrz lokalu. Opiekun domu spostrzegł, że zniknęła klatka, w której znajdował się kanarek.

Policja zatrzymała mężczyzna, który przyznał się do kradzieży kanarka

Policjanci zabezpieczyli ślady oraz przeprowadzili wywiad z kobietą, która była na jednej z sąsiednich posesji. Powiedziała ona, że w godzinach porannych widziała mężczyznę niosącego klatkę, w której znajdował się ptak.

 

ZOBACZ: Kłopotnica. Policja zatrzymała zabójcę 30-letniej kobiety. Świadkiem akcji była ekipa Polsat News

 

Funkcjonariusze udali się w kierunku, w którym - według relacji kobiety - miał zmierzać złodziej kanarka. Już chwilę później, mundurowi na jednej z ulic nieopodal ogrodu botanicznego zauważyli mężczyznę, odpowiadającego rysopisowi sprawcy włamania, który niósł ze sobą klatkę z kanarkiem.

Miłość do ptasich śpiewów nie pomogła. Mężczyzna odpowie za włamanie

Policjanci wylegitymowali 63-latka, który przyznał się do włamania i kradzieży klatki z ptakiem. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do pobliskiego komisariatu. Skradziony kanarek został zwrócony właścicielowi.


63-latek w trakcie przesłuchania tłumaczył się, że lubi śpiew kanarków, a oprócz tego dla skradzionego ptaka posiada już partnerkę. Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem – za co grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.  

mbl/wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie