Wielka Brytania: Samolot rozbił się o wodę. Pilot trafił do szpitala
Prywatny samolot jednosilnikowy rozbił się o wodę u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Na miejsce natychmiast wysłano straż przybrzeżną oraz ratowników. Pilot został przetransportowany do pobliskiego szpitala.
Wypadek samolotu miał miejsce we wtorek ok. godz. 9:20 rano w pobliżu miejscowości Porthcawl na południu Walii. Jednosilnikowa maszyna uderzyła w wodę i wylądowała na dachu.
Straż przybrzeżna natychmiast wysłała na miejsce łodzie ratunkowe oraz helikopter. Ratownicy medyczni udzielili pierwszej pomocy pilotowi, a następnie przetransportowali go do szpitala.
ZOBACZ: Awantura na pokładzie samolotu lecącego do Polski. Interweniowała Straż Graniczna
"Mężczyzna z samolotu samodzielnie wydostał się na suchy ląd. Wysłano łodzie ratunkowe RNLI z Porthcawl i Port Talbot oraz helikopter z St Athan. (…) O sprawie zaalarmowano także walijską policję i straż pożarną" - poinformowali członkowie ekipy Królewskiego Narodowego Instytutu Łodzi Ratunkowych w Porthcawl.
Samolot rozbił się u wybrzeży Walii. "Silnik zaczął się dławić"
Media społecznościowe obiegły zdjęcia i filmy wykonane przez świadków zdarzenia. Widać na nich samolot, leżący na wodzie do góry kolami. Mieszkający w pobliżu miejsca zdarzenia James Brown twierdzi, że "samolot zaczął nagle obniżać lot".
"Po chwili silnik zaczął się dławić" - opisał w mediach społecznościowych.
Przedstawiciele brytyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego poinformowali, że rozbita maszyna to jednomiejscowy i jednosilnikowy mikrosamolot Renegade Spirit, ważący zaledwie 390 kg.
Walijskie pogotowie ratunkowe przekazało w oświadczeniu, że na miejsce wypadku wysłano jedną karetkę. "Osoba poszkodowana została przetransportowana do szpitala " - stwierdził rzecznik.
Czytaj więcej