Erupcja wulkanu na Hawajach. Fontanny lawy sięgają 10 metrów
Rozpoczęła się erupcja wulkanu Kilauea na Hawajach. Badacze opisują, że fontanny lawy sięgają 10 metrów, a krater otacza pierścień rozgrzanej magmy. Wszystko transmitowane jest na żywo w mediach społecznościowych.
Eksplozja w Parku Narodowym Wulkanów na Hawajach miała miejsce w środę o godz. 4:41 rano czasu lokalnego (o godz. 16:41 czasu polskiego). Z krateru Kilauea zaczęły wydobywać się strumienie lawy, a wokół wulkanu utworzył się pierścień z magmy.
Erupcję transmituje na żywo United States Geological Survey (USGS). Na wideo można zobaczyć fontanny lawy sięgające nawet 10 metrów. Spływa ona pojedynczymi strumieniami, tworząc bardzo nietypowy obraz.
Wybuch wulkanu na Hawajach. Erupcje mają miejsce regularnie
Pracownicy agencji wydali wcześniej czerwony alarm dla pobliskiego obszaru. Badacze opisują, że głównym zagrożeniem dla mieszkańców Hawajów mogą być gazy i pyły wydobywający się z wulkanu. Podkreślono, że wiatr może przenosić je na duże odległości.
Wybuch Kilauea może prowadzić także do potencjalnych trzęsień ziemi. Obszar ten jest jednak zamknięty dla turystów od 2007 roku.
ZOBACZ: Erupcja wulkanu w Antarktyce. Pierwszy wybuch od dekady
- Wulkan wybucha regularnie od 1983 roku - opisała w rozmowie z "Newsweekiem" wulkanolog Rebecca Williams z University of Hull w Wielkiej Brytanii. Ostatnia eksplozja miała miejsce w styczniu.
W 2018 roku erupcja doprowadziła do poważnych zniszczeń w dystrykcie Puna. Magma zmusiła do ewakuacji mieszkańców ponad 700 domów.
Czytaj więcej