Kłopotnica. Policja zatrzymała zabójcę 30-letniej kobiety. Świadkiem akcji była ekipa Polsat News
33-letni Robert G. został zatrzymany w niedzielę około południa w sprawie zabójstwa jego 30-letniej konkubiny. Do zbrodni doszło dzień wcześniej. Mężczyzna był poszukiwany przez policję, wspieraną przez karkonoską grupę GOPR. Podejrzany w ręce funkcjonariuszy wpadł w miejscowości Kłopotnica (woj. dolnośląskie). Świadkiem tego zdarzenia była ekipa Polsat News.
W sobotę 33-letni Robert G. miał brutalnie pobić swoją 30-letnią partnerkę na terenie starej kopalni w Kłopotnicy (pow. lwówecki). Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia.
O tym, co się stało, służby zawiadomił świadek. - Na terenie miejscowości Kłopotnica została znaleziona kobieta z licznymi ranami - powiedział Polsat News Rafał Kościelny, KPP w Lwówku Śląskim.
Na miejscu pojawiła się karetka. - Ratownicy zastali kobietę bez żadnych czynności życiowych - mówił Piotr Bednarek, rzecznik Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.
Ratownicy bezzwłoczni przestąpili do ratowania ofiary. - Prowadzili reanimację przez ponad 20 min., ale niestety kobiety nie udało się uratować - powiedział Bednarek.
Poszukiwania 33-latka
W poszukiwania 33-latka zaangażowała się cała społeczność. Okoliczni mieszkańcy zasypywali policję informacjami dotyczącymi sprawcy.
Kluczową okazała się ta, która dotarła do funkcjonariuszy około godz. 12:00 w niedzielę. Jej autorem był jeden z kierowców. - Jechałem samochodem, zobaczyłem jego twarz, spojrzałem na plakat i jeszcze raz się cofnąłem. Stwierdziłem, że to jest osoba poszukiwana - mówił mężczyzna ekipie Polsat News, której członkowie byli świadkami zatrzymania.
ZOBACZ: Legnica: Zabójstwo 37-latki. Nożownik usłyszał zarzuty
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratury we Lwówku Śląskim. Przesłuchiwani są świadkowie. Jeszcze w poniedziałek przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Podejrzany będzie zeznawał we wtorek.
Czytaj więcej