Nowe informacje o zdrowiu Alaksandra Łukaszenki. Opozycjonista o "punktowych wylewach"
"Biorąc pod uwagę historię z Nawalnym, Skripalsem i Litwinienką, objawy odczuwane przez pacjenta mogą budzić liczne spekulacje na temat zatrucia" - pisze Walery Czepkało. Białoruski opozycjonista ujawnił nowe informacje dotyczące stanu zdrowia Alaksandra Łukaszenki.
W tekście zatytułowanym "Śmiertelna diagnoza dla dyktatora" dowiadujemy się, że satrapa z Mińska trafił do szpitala w Moskwie z objawami nudności i wymiotów.
Łukaszenka miał mieć także punktowe wylewy, szczególnie widoczne w miejscach iniekcji. Z jego nosa i dziąseł płynęła krew.
Zdaniem Czepkały objawy o których mowa jasno wskazują, że białoruski polityk został otruty.
"Biorąc pod uwagę historię z Nawalnym, Skripalsem i Litwinienką, objawy odczuwane przez pacjenta mogą budzić liczne spekulacje na temat zatrucia. Sytuację komplikowało dodatkowo to, że trafił do szpitala po zaplanowanej kolacji z Putinem. Pilnie zebrano najlepszych lekarzy w Moskwie, zarówno uczonych, jak i specjalistów intensywnej terapii z różnych klinik, aby uratować życie pacjenta" - napisał.
ZOBACZ: Sołowjow straszy USA atakiem nuklearnym. To odpowiedź na dostawy F-16
To jednak, zdaniem byłego kandydata w wyborach na prezydenta Białorusi, nie jedyne problemy z którymi boryka się Alaksander Łukaszenka. Lekarze mieli zdiagnozować u niego zespół DIC czyli stan w którym istnieją poważne zakłócenia w układzie krzepnięcia krwi.
"Oprócz wyżej wymienionych objawów obserwuje się również następujące objawy zespołu DIC: duszność, zimne poty, ból i obrzęk nóg i klatki piersiowej. Aby przywrócić i utrzymać funkcje życiowe pacjenta, przetacza się świeżo mrożone osocze i podaje różne roztwory dożylne wpływające na krzepliwość krwi" - czytamy.
Przygotowania do zmiany władzy
Zdaniem Walerego Czepkało kraje Zachodu powinny rozpocząć intensywne przygotowania do zmian władzy, które nastąpią na Białorusi w najbliższym czasie.
"Niezależnie od tego, ile czasu pozostało do uruchomienia planu Kremla, interesariusze Unii Europejskiej, Białego Domu, Departamentu Stanu wraz z białoruską demokracją muszą opracować kompleksową strategię na okres przejściowy" - napisał opozycjonista.
"Wyślijmy jasny sygnał, że przejście od dyktatury do demokracji zaspokoi aspiracje narodu białoruskiego i przyniesie nową erę wolności i dobrobytu. To jest wizja, o którą walczyliśmy w 2020 roku, ryzykując życiem i wolnością. To jest powód, dla którego nasi bohaterowie dokonali ostatecznych poświęceń. To przyszłość, o którą tysiące naszych rodaków w białoruskich więzieniach kontynuuje niezachwianą walkę" - dodał.
Czytaj więcej