Ojców: Samochód z matką i niemowlęciem spadł ze skarpy. Wypadek w parku narodowym
W małopolskim Ojcowie, na leśnym obszarze parku narodowego, osobowe auto spadło z kilkumetrowej skarpy. Podróżowała nim matka z kilkumiesięcznym dzieckiem. Oboje zostali przetransportowani helikopterem do szpitala.
Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 10:50. - Kobieta na łuku drogi utraciła panowanie nad kierowanym pojazdem, w wyniku czego wpadła w kilkumetrową przepaść - przekazała polsatnews.pl oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krakowie Justyna Fil.
ZOBACZ: Dworek. Dramatyczny wypadek na drodze nr 7. Spowodował go pijany kierowca busa
Jak dodała, pięciomiesięczne dziecko podróżowało w prawidłowo zapiętym foteliku. Chłopczyk razem z matką zostali przetransportowani helikopterem do szpitala.
Auto wypadło z drogi. Chwila nieuwagi kierującej
Na szczęście groźnie wyglądający wypadek nie zakończył się tragedią. Dziecko było cały czas przytomne. Justyna Fil poinformowała, że zdarzenie skończyło się dla obojga podróżujących ogólnymi potłuczeniami.
Miejsce, w którym doszło do wypadku, jest fragmentem krętej drogi na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego. Fil przekazała, że na co dzień raczej nie dochodzi tam do wypadków.
Kierująca kobieta najprawdopodobniej podczas jazdy odwróciła się do dziecka. Chwila nieuwagi spowodowała, że zamiast skręcić, wjechała prosto na skarpę. Była trzeźwa.
Czytaj więcej