Prezydencka nowelizacja ustawy ws. komisji weryfikacyjnej ds. rosyjskich wpływów
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział nowelizację ustawy ws. komisji weryfikacyjnej ds. rosyjskich wpływów. W projekcie, który jeszcze dzisiaj ma trafić do laski marszałkowskiej przewidziane są trzy główne zmiany.
- Przygotowałem nowelizację - cały szereg przepisów, które w tej ustawie regulują dodatkowo, albo zmieniają te zagadnienia, wzbudzające największe kontrowersje, które są zakłamywane bardzo często w mediach - oznajmił w piątek Duda.
- Jeszcze dzisiaj do laski marszałkowskiej trafi prezydencki projekt ustawy zmieniający ustawę o komisji ws. badania wpływów - zadeklarował prezydent. Komisja ma być "zewnętrzna wobec parlamentu".
"Komisja ponad wyborami"
Duda przyznał, że komisja powinna być "ponad wyborami". - W komisji ws. badania rosyjskich wpływów nie powinno być członków parlamentu ani posłów, ani senatorów. Powinni zasiadać w niej eksperci - tłumaczył.
Druga zmiana dotyczy wymiaru sądowego. - Kwestia Sądu Administracyjnego, która wzbudziła kontrowersje, również proponuję, żeby została zmieniona. Proponuję, aby środek odwoławczy od decyzji podejmowanej przez komisję kierowany był do Sądu Apelacyjnego w Warszawie - powiedział Duda i dodał, że osoba, której dotyczy postępowanie może zażyczyć sobie zmianę na SA zgodny z miejscem zamieszkania.
ZOBACZ: Sejm. Ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich uchwalona
Trzecia propozycja odnosi się do kwestii, które "wzbudziły najwięcej kontrowersji". - Dotyczy środków zaradczych, które zostały w tej ustawie wprowadzone m.in. w istocie zakaz sprawowanie funkcji, zakaz dostępu do tajnych informacji, zakaz posiadania broni, zakaz sprawowania funkcji - wymieniał i dodał, że ten ostatni "był zaraz łączony z tym, że nie będzie można startować w wyborach". - Nic bardziej mylnego i dziękuję, że PKW od razu to sprostowała - podkreślił.
- Proponuję, żeby te środki zaradcze zostały zlikwidowane i na ich miejsce pozostało tylko stwierdzenie komisji, że osoba wobec, której ustalono, że działała pod rosyjskimi wpływami, że taka osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym - powiedział Duda.
"Mówię: sprawdzam"
Prezydent podkreślił, że proponowanymi przez siebie zmianami mówi: sprawdzam zarówno obozowi rządzącemu jak i opozycji.
- Jest to sprawdzam, czy państwo rzeczywiście uważają, że komisja będzie działała źle, czy też po prostu boicie się stanąć przed komisją i złożyć przed nią zeznania. Opowiedzieć na oczach opinii publicznej, co w jaki sposób i dlaczego robiliście - powiedział.
Czytaj więcej