Rosja: Ambasada w Moskwie oszukana. Korea Północna miała kupować kosmetyki za 2,5 mln rubli
Według ustaleń rosyjskich mediów, policja bada sprawę oszustwa na pracowniku ambasady Korei Północnej w Moskwie. Placówka miała zostać oszukana na 2,5 miliona rubli, przy zakupie kosmetyków odmładzających.
Sprawa dotyczy wydarzeń z września 2020 roku. Wówczas pracownik ambasady Korei Północnej - Pak Song Guk miał się zwrócić do firmy brokerskiej w związku z zakupem kosmetyków odmładzających.
Kontrakt opiewał na kwotę 2,5 miliona rubli rosyjskich, czyli około 132 tysięcy złotych.
ZOBACZ: Rosja. Władimir Putin zarzuca Ukraińcom działalność terrorystyczną. "Droga do zastraszania Rosjan"
Zamówienie dotyczyło kilku środków, w tym dostarczenia suplementu diety z żeń-szeniem oraz leku trombolitycznego, który służy do rozpuszczania zakrzepów i udrażniania naczyń krwionośnych.
Płatność gotówką. Pieniądze zniknęły
Przedstawiciel firmy brokerskiej, pan Sz. powiadomił swojego koreańskiego partnera, że ma problemy z kontem i lepiej zakończyć transakcję w formie gotówkowej. Pracownik ambasady miał się zgodzić.
ZOBACZ: Korea Północna wystrzeliła satelitę szpiegowskiego
Tutaj zaczynają się problemy, bo panowie mieli uścisnąć sobie dłonie i na tym zakończyła się ich dobra współpraca. Abstrahując od tego, po co ambasada zamawia kosmetyki, zamówione preparaty nigdy nie trafiły do placówki.
Koreańczyk miał jeszcze interweniować u swojego partnera biznesowego, ale ten najpierw stwierdził, że nie otrzymał pieniędzy, a następnie, że nie może dokonać zwrotu, bo zapłacona kwota w całości pokryła koszty transportu.
Według kanału Mash śledztwo w sprawie prowadzi policja.
Czytaj więcej