Więcej patroli na granicy z Niemcami. Powodem migranci
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser chce, by granica z Polską była lepiej monitorowana. Powód? Rosnąca liczba migrantów i ich nielegalne wjazdy od strony Czech i naszego kraju.
Nancy Faeser podtrzymuje swój sprzeciw wobec stałych kontroli granicznych z Polską, ale chce, by jej granica z Niemcami była lepiej strzeżona - czytamy na stronie "Die Ziet".
Podczas wizyty w Polsko-Niemieckim Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku Faeser oznajmiła, że w ostatnich miesiącach udało się ograniczyć nasilone zjawisko migracji na granicy z Czechami. Nie trzeba było jednak wprowadzać stacjonarnych kontroli granicznych, a jedynie wzmocnić patrole.
Wspomniała, że stacjonarne kontrole na dużą skalę zakłóciłyby bliskie, codzienne relacje niemiecko-polskie i odbiłyby się na życiu obywateli.
Wzmożone kontrole
Podobne do czeskich działania zaplanowano na granicy z naszym krajem. Również w połączeniach kolejowych przewidywane są wzmożone, wspólne kontrole. To samo tyczy się ruchu lotniczego.
- Jestem pewna, że teraz, poprzez wzmocnienie kontroli granicznych, będziemy w stanie wspólnie poradzić sobie z nową presją migracyjną - powiedziała Faeser.
ZOBACZ: Niemcy. Premier Saksonii o uchodźcach: Najwyższy czas na odważne decyzje
Polityk wspomniała o tym w kontekście Białorusi. Zauważyła, że owa presja jest w dużej mierze sterowana.
Dyskusja polityków
Na spotkaniu poświęconym tematom uchodźców 10 maja zgodzono się na wprowadzenie stacjonarnych kontroli granicznych w zależności od sytuacji.
Takich kontroli na polsko-niemieckiej granicy żądają m.in. ministrowie spraw wewnętrznych Brandenburgii i Saksonii Michael Stübgen oraz Armin Schuster.
Czytaj więcej