Piotr Zgorzelski o ustawie ds. rosyjskich wpływów: Prawnicze harakiri prezydenta
Pan prezydent dokonał prawniczego harakiri, bo jedną ręką podpisał tę ustawę, a drugą wysłał do trybunału - ocenił w "Debacie Dnia" Piotr Zgorzelski (PSL), wicemarszałek Sejmu. Tłumaczył, że Andrzej Duda w "uzasadnieniu wniosku do trybunału musi wykazać jej niekonstytucyjność". Mimo to zdaniem Marka Pęka (PiS), wicemarszałka Senatu ocena komisji może mieć moc wykluczającą ze startu w wyborach.
- Zdecydowałem się na podpisanie ustawy, która opuściła w ostatnim czasie parlament, a dotyczy powołania specjalnej, państwowej komisji, która ma wyjaśnić wpływy rosyjskie na kwestie związane z bezpieczeństwem Rzeczypospolitej, w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci - poinformował w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Jednocześnie prezydent skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w tzw. trybie następczym.
We wtorek w programie "Debata Dnia" Piotr Zgorzelski (PSL), wicemarszałek Sejmu wskazał na pewną niekonsekwencję, jaka jego zdaniem pojawiła się w działaniu Dudy.
- Pan prezydent dokonał prawniczego harakiri, bo jedną ręką podpisał tę ustawę, a drugą wysłał w trybie następczym do trybunału. To oznacza, że w uzasadnieniu tego wniosku do trybunału musi wykazać jej niekonstytucyjność - tłumaczył.
Komisja będzie wykluczać z udziału w wyborach?
Prowadząca Agnieszka Gozdyra poruszyła też kwestię konsekwencji, jakie miałaby nieść ze sobą praca tej komisji. Zapytała, czy osoba, która według tego organu była poddana wpływom rosyjskim, będzie mogła kandydować.
ZOBACZ: Ustawa o Sądzie Najwyższym. Prezydent Andrzej Duda skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego
- Wydaje mi się, że nie, bo taka jest istota działań tej komisji - odparł Marek Pęk (PiS), wicemarszałek Senatu.
Zgorzelski doradza Pawlakowi
- Ja będę doradzał premierowi Pawlakowi, chociaż on chodzi swoimi drogami i kieruje się własnym rozumiem, aby w czymś takim w ogóle nie brał udziału - odpowiedział Zgorzelski, pytany o ewentualne przesłuchanie przez komisję byłego szefa rządu ws. umowy gazowej.
Dalej tłumaczył, że nawet jeśli w tej sprawie Pawlak jest krytykowany, to podpisanie przez niego dokumentu oznaczało wtedy, że gaz będzie i to tani.
Czytaj więcej