Niemcy. Premier Saksonii o uchodźcach: Najwyższy czas na odważne decyzje
Z ostrymi atakami niewickiej lewicy spotkał się pomysł premiera Saksonii Michaela Kretschmera (CDU), który chce poważnej reformy systemu azylowego i mówi o zmianie ustawy zasadniczej. "Najwyższy czas na odważne decyzje" - powiedział dla "Die Welt". Zdaniem jego oponentów jest to "bezkrytyczne rzucanie prawicowymi narracjami" i zbieranie punktów w kampanii wyborczej.
Kretschmer chce powołania komisji do opracowania fundamentalnych reform, które miałyby umożliwić rozwiązanie kryzysu migracyjnego w Niemczech.
"Moja propozycja to komisja, w której reprezentowane są wszystkie grupy polityczne i społeczne" - zaznaczył. Propozycja opracowana przez ten organ miałaby obejmować zmianę ustawy zasadniczej.
Zdaniem polityka wyjaśnić należny m.in. kwestię poziomu świadczeń socjalnych dla uchodźców, które "różnią się znacznie w całej Europie i sprawiają, że Niemcy są atrakcyjne".
ZOBACZ: Niemcy: Maturzyści korzystali z ChatuGPT podczas egzaminu
"Potrzebujemy silniejszych instrumentów i skutecznych porozumień" - powiedział, odnosząc się do kwestii azylowych.
Wskazał też na potrzebę zabezpieczenia granic zewnętrznych UE.
"Napięcia rosną, rośnie frustracja. Nie skończy się to dobrze, jeśli pozwolimy, by sprawy potoczyły się w ten sposób" - ostrzegł Kretschmer.
"Zmiana ustawy nie pomoże"
Swój sprzeciw wobec pomysłu Kretschmera zgłosiła Ampel-Koalition (SPD, Zieloni oraz FDP - red.). Poseł SPD Dirk Wiese powiedział "Die Welt", że w obecnej sytuacji należy zachować spokój. "Pan Kretschmer wydaje się być pod ogromną presją, ponieważ część jego CDU w Saksonii otwarcie chce utworzyć koalicję z AfD" - powiedział.
Poza tym ustalenia rządu, które zapadły na początku maja, zdaniem Wiese nie powinny być kwestionowane w krótkim czasie. Dodał, że "chcemy poczynić postępy na szczeblu europejskim i lepiej zarządzać migracją".
ZOBACZ: Niemcy: Skandal w szpitalu. Chirurgowi w operacji asystowała sprzątaczka
Ekspert FDP ds. azylu Stephan Thomae przekazał z kolei, że na około 228 tys. decyzji azylowych w 2022 r. tylko 0,8 proc. przypadków otrzymało azyl na podstawie art. 16a ustawy zasadniczej. Większość z tych decyzji ma opierać się na Konwencji Genewskiej, to ma oznaczać, że miana ustawy nie miałaby "praktycznie żadnego skutku".
"To, co ma znaczenie, to bardziej spójne rozróżnienie między ludźmi, którzy są naprawdę prześladowani politycznie lub uciekają przed wojną czy wojną domową, a tymi ludźmi, w przypadku których tak nie jest" - powiedział Thomae.
ZOBACZ: Niemcy. Wrony atakują przechodniów. 39-latka trafiła do szpitala
Przekazał też, że niemiecki rząd prowadzi obecnie "bardzo konstruktywne" negocjacje z krajami europejskimi w sprawie wspólnego systemu azylowego.
"Problemem nie jest już to, że nie mamy kontroli nad niemieckimi granicami, jak miało to miejsce w 2015 i 2016 roku, ale to, że deportacje do europejskich krajów tranzytowych zgodnie z systemem dublińskim nadal nie działają w sposób zadowalający" - powiedział.
"Rzucanie prawicowymi narracjami"
Clara Bünger z grupy parlamentarnej Lewicy zarzuciła Kretschmerowi "bezkrytyczne rzucanie prawicowymi narracjami" i kwestionowanie legalności konstytucji.
ZOBACZ: Niemcy: Polak pomógł papudze. Teraz żałuje. "Ma obsesję"
"Pan Kretschmer podąża jednak złą, populistyczną drogą, która prowadzi bezpośrednio do dalszego wzmocnienia sił prawicowych w Saksonii. To on zwodzi ludzi w gminach polityką pustych słów" - powiedział Bünger i dodała, że daje to wiatru w żagle AfD.
Komentarz AfD
Pomysł skomentował też lider grupy parlamentarnej AfD Tino Chrupalla. "Podstawowe prawo do azylu powinno zostać zlikwidowane, jeśli nie działa już w interesie niemieckich obywateli" - stwierdził i zarzucił Kretschmerowi brak stawiania konkretnych kroków. Jego zdaniem motywacją premiera Saksonii jest "zdobycie punktów w kampanii wyborczej".
Czytaj więcej