Wielka Brytania: Zaparkował tuż przy plaży. Zmyło mu auto do morza
Mieszkaniec Wielkiej Brytanii postanowił spędzić czas nad morzem, ale nie chciał zostawiać swojego auta zbyt daleko od plaży. Decyzja okazała się brzemienna w skutkach. Straż przybrzeżna z Kornwalii opublikowała w sieci nagranie, na którym widać czarne bmw porwane przez fale.
Incydent z samochodem miał miejsce w niedzielę na plaży Trevaunance w St Agnes w Kornwalii. Ok. godz. 8:30 rano straż przybrzeżna otrzymała informację o samochodzie marki bmw na otwartym morzu.
Ratownicy przybyli na miejsce i upewnili się, że w aucie nie ma pasażerów. Pojazd został ostatecznie usunięty z wody po mniej więcej dwóch godzinach.
Fale zmyły auto do morza. "Tu nie wolno parkować"
Straż przybrzeżna opublikowała na swoim profilu nagranie z samochodem. Na klipie widać, że auto zanurzyło się mniej więcej do połowy. Po wyciągnięciu na brzeg, z pojazdu wciąż wylewa się słona woda.
ZOBACZ: Skarb na dnie Bałtyku. Wyłowili go niemieccy nurkowie
"Proszę pana, tu nie wolno parkować" - napisała straż przybrzeżna w opisie filmu.
Film odbił się szerokim echem w sieci. Większość internautów skrytykowała kierowcę samochodu za lekkomyślne parkowanie na plaży. "To absolutna hańba i nie jest to już zabawne. Dlaczego miejscowi muszą to znosić?" - napisała jedna z osób.
"Powinni obciążyć właściciela wszelkimi kosztami tej interwencji" - zgodził się kolejny komentujący.
Czytaj więcej