Wenecja: Zielona plama na Canal Grande. Policja poszukuje sprawcy
W niedzielę woda w Canal Grande w Wenecji zabarwiła się na zielony, fluorescencyjny kolor. Na razie nie wiadomo, czy był to akt wandalizmu, czy może działanie aktywistów, którzy chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na zanieczyszczenie środowiska.
Zabarwioną wodę zauważono w niedzielę rano pod słynnym mostem Rialto. Mieszkańcy zaalarmowali policję. Wszczęto pilne dochodzenie. Trwają poszukiwania sprawcy.
ZOBACZ: Statki wyższe od budynków znów pływają po Wenecji. Mieszkańcy protestują
Miasto jak zwykle było pełne turystów, dodatkowo tego dnia odbywało się długo wyczekiwane wydarzenie - regaty "Vogalonga". Prawie dwa tys. łodzi przepłynęło przez Canal Grande i zderzyło z fosforyzującą plamą.
Tajemnicza plama
Prefekt Michele Di Bari zwołał pilne spotkanie z lokalną policją, strażą pożarną i Regionalną Agencją Ochrony Środowiska, która pobrała próbki wody, aby ustalić czy ciecz była toksyczna lub w jakikolwiek sposób szkodliwa.
Według wstępnych ustaleń do zabarwienia wody w kanale użyta została fluoresceina - nieszkodliwy barwnik wykorzystywany do śledzenia przepływu wody.
Maurizio Vesco z Regionalnej Agencji Ochrony Środowiska w rozmowie z dziennikiem "La Repubblica" stwierdził, że rozmiar plamy sugeruje, że do wody wsypano co najmniej jeden kilogram barwnika. "Trudno mi uwierzyć, że kilogram fluoresceiny został przypadkowo wrzucony do kanału" - stwierdził.
"Nie ma niebezpieczeństwa zanieczyszczenia" - zapewnił prezydent Wenecji Luca Zaia, cytowany przez dziennik "La Stampa". Dodał, że obawia się jedynie tego, że czyn znajdzie swoich naśladowców.
Trwa poszukiwanie sprawcy
Służby nie ustaliły jeszcze, kto stoi za incydentem Pojawia się pytanie, dlaczego w centrum Wenecji, przy moście Rialto - jednej z najpopularniejszych atrakcji turystycznych miasta - nikt niczego nie zauważył. Prefekt di Baro zarządził wzmożony monitoring okolicy, aby zapobiec kolejnym takim działaniom.
ZOBACZ: Włochy: Odwołali ślub, by zostać księdzem i zakonnicą. Zdradzili, co ich skłoniło
Niedzielne zdarzenie przypomina artystyczną prowokację z 1968 roku, kiedy to argentyński artysta Garcia Uriburu płynąl łodzią wzdłuż Canal Grande i wrzucał do wody fosforyzujący pigment, który nadawał jej zielony kolor – zauważa włoska agencja Ansa. Akcja przeprowadzona podczas Biennale w Wenecji miała zachęcić do dbania o środowisko.
Artysta do swojej śmierci wielokrotnie powtarzał swoje działanie. W ten sposób na zielono zabarwiona została woda w jednej z fontann przy wejściu do Luwru w Paryżu, cieśnina East River w Nowym Jorku czy rzeka Wezera w Bremie.