Kosowo: 25 żołnierzy NATO rannych w starciach z Serbami

25 żołnierzy sił pokojowych NATO zostało rannych w starciach z Serbami protestującymi przeciwko objęciu przez albańskich burmistrzów stanowisk w gminach z przewagą serbską na północy Kosowa - poinformowała w oświadczeniu dowodzona przez NATO misja pokojowa w Kosowie KFOR.
W miasteczku Zveczan kosowska policja, w której skład wchodzą głównie przedstawiciele ludności albańskiej, użyła gazu pieprzowego, próbując odeprzeć szturm demonstrantów na siedzibę lokalnych władz.
Z kolei serbscy manifestanci zaatakowali wojskowych z KFOR gazem łzawiącym i granatami hukowymi. Na pojazdach natowskich namalowali literę "Z", czyli symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
ZOBACZ: Serbia: Prezydent postawił armię w stan gotowości bojowej. Żołnierze mają ruszyć w kierunku Kosowa
W Leposaviciu Serbowie obrzucili jajkami samochód nowo wybranego burmistrza miasta.
Amerykańscy żołnierze KFOR rozciągnęli wokół tamtejszego ratusza zaporę z drutu kolczastego. W ten sposób powstrzymali agresywny tłum przed wtargnięciem do budynku.
Żołnierze KFOR ochraniają przed manifestantami również siedziby lokalnych władz w Zveczanie i Zubin Potoku.
Ranni żołnierze NATO
"Podczas walki z najbardziej aktywnymi obrzeżami tłumu, kilku żołnierzy włoskiego i węgierskiego kontyngentu KFOR padło ofiarą niesprowokowanych ataków i odniosło rany urazowe ze złamaniami i oparzeniami w wyniku eksplozji urządzeń zapalających" - przekazała misja pokojowa.
Łącznie ucierpiało 25 osób.
- Niesprowokowane ataki na jednostki NATO są niedopuszczalne, a KFOR będzie nadal bezstronnie wypełniać swój mandat - powiedział dowódca KFOR Angelo Michele Ristuccia.
Stan najwyższej gotowości w Serbii
Serbia podtrzymuje stan najwyższej gotowości swojego wojska po kolejnych napięciach za południową granicą kraju. - Nie przygotowujemy się do interwencji w Kosowie, ale jesteśmy gotowi na każdy scenariusz - zapowiedział w sobotę serbski minister spraw zagranicznych Ivica Daczić.
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić postawił w piątek armię kraju w stan pełnej gotowości bojowej i nakazał jednostkom zbliżyć się do granicy z Kosowem - informował Reuters.
ZOBACZ: Gorąco na Bałkanach. MSZ Serbii: Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz
Prezydent podjął decyzję po tym, jak obywatele Serbii starli się z kosowską policją w gminie Zvecan. Lokalne media podały, że kosowska policja wystrzeliła gaz łzawiący w zgromadzony tłum. Polityk zwrócił się do przedstawicieli krajów NATO, aby ci doprowadzili do powstrzymania przemocy wobec Serbów.
Minister obrony Serbii Milosz Vuczević ocenił, że sytuacja w byłej serbskiej prowincji "stała się dramatyczna, gdy albańscy politycy przejęli władzę nad czterema (zamieszkałymi w większości przez Serbów) gminami na północy Kosowa".
Międzynarodowe potępienie
USA i Unia Europejska skrytykowały rząd Kosowa za wykorzystanie sił policyjnych. W niedzielę wieczorem Francja, Niemcy, Włochy, Wielka Brytania oraz Stany Zjednoczone i UE wydały wspólnie oświadczenie, ostrzegając "wszystkie strony przed groźbami lub działaniami, które mogłyby mieć wpływ na bezpieczeństwo w regionie, w tym na wolność przemieszczania się, i które mogą zaogniać napięcia lub sprzyjać konfliktom". Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Kosowo do złagodzenia napięć w stosunkach z Serbią.
Serbowie, stanowiący większość ludności w północnej części Kosowa, nie akceptują deklaracji niepodległości tego kraju z 2008 roku i odłączenia się Kosowa od Serbii.
Czytaj więcej