Rosja: Zaczyna brakować drobiu. Sytuacja w obwodzie biełgorodzkim wpływa na cały kraj
Sytuacja w obwodzie biełgorodzkim wpływa na całą Federację Rosyjską. Media informują, że w kraju zaczyna brakować drobiu. Przez prowadzoną wojnę, fermy nie mogą normalnie funkcjonować. Obwód dostarczał pożywienie na teren połowy Rosji, teraz produkcja jest w zawieszeniu.
Przez prowadzone działania w obwodzie biełgorodzkim, znajdujące się tam fermy nie mogą normalnie pracować. W związku z tym w kraju pojawił się "fizyczny brak dostaw". Nie wiadomo, jakiej skali dotyczy na razie deficyt. Jednak, jak pisze Biełsat, przedstawiciel ogólnorosyjskich sieci handlowych potwierdził ten problem.
Największy niedobór dotyczy tzw. tuszek (cały korpus zwierzęcia) i filetów brojerów (filet ze specjalnej rasy kur).
Brak drobiu to konsekwencja wojny
Region Biełgorodu jest głównym dostawcą mięsa w kraju. Szczególne problemy są w logistyce. Przez działania wojenne trudno jest zaopatrzyć teren w niezbędne surowce czy paszę dla kurczaków.
Opozycyjny portal emigracyjny The Moscow Times stwierdził, że brak dostaw jest bezpośrednio związany z działaniami na froncie.
ZOBACZ: Pojazd z Polski brał udział w ataku na Biełgorod. Zajęli go Rosjanie
- Obwód bielgorodzki jest jednym z regionów przygranicznych, które są pod ostrzałem od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Władze nazywają ten region najbardziej problematycznym pod tym względem - napisał The Moscow Times, cytowany przez Biełsat.
W ciągu ostatnich dni rosyjscy rebelianci należący do np. Legionu "Wolność Rosji" najechali obwód biełgorodzki, działania
były prowadzone blisko rosyjskiego miasta Grajworon. Rebelianci prawdopodobnie wciąż kontynuują swoje działania.
Czytaj więcej