Rzeszów: Listonosz-bohater. Uratował życie 84-latki
Pocztowiec z Rzeszowa uratował życie klientce. Jak relacjonują służby, właściwie zidentyfikował zagrożenie i wezwał pomoc do 84-letniej kobiety. Przybyli na miejsce strażacy uwolnili seniorkę z potrzasku i udzielili jej pierwszej pomocy - opisała reporterka Polsat News Katarzyna Szczyrek.
Pan Piotr Byjoś miał przesyłkę zaadresowaną na nazwisko 84-latki mieszkającej samotnie w Zgłobniu (woj. podkarpackie). Kobieta spodziewała się poczty, więc listonosza zdziwił fakt, że nie otworzyła mu drzwi, ani nie odbierała telefonu.
Uwagę listonosza zwróciła także znajdująca się przed domem laska, której pani Zofia używała na co dzień. Skoro laska była na zewnątrz, seniorka teoretycznie powinna być w domu. To nie dawało spokoju listonoszowi, który postanowił sprawdzić, co się dzieje.
Listonosz nie dał za wygraną. Wezwał pomoc do samotnej seniorki
Mimo zajrzenia do okien, pukania i nawoływań, nikt nie odpowiadał. Kiedy jednak pan Piotr wrócił przed drzwi, usłyszał ciche jęki i wołanie o pomoc. Pocztowiec zdał sobie sprawę, że z panią Zofią musiało stać się coś złego.
Wideo: Listonosz pomógł seniorce. Wezwał pomoc do 84-letniej kobiety
Listonosz postanowił pojechać po najbliższą rodzinę kobiety. - Po wejściu do domu, okazało się, że jest w swoim pokoju. Tam były zamknięte drzwi, jakby zakleszczone. Nawiązaliśmy z nią kontakt, ale nie mogliśmy wejść do niej, więc musieliśmy zadzwonić po dalszą pomoc - opisał w rozmowie z Polsat News listonosz Piotr Byjoś.
Pani Zofia upadła tak niefortunnie, że zabarykadowała drzwi wejściowe do swojego pokoju. Na miejsce przyjechali strażacy. Udało im się otworzyć drzwi i dostać do 84-latki.
- Po rozpoznaniu sytuacji otworzyli drzwi do pomieszczenia. W środku zastali starszą kobietę leżącą na podłodze, która uskarżała się na ból i mówiła, że nie może się podnieść, bo jest po operacji. Strażacy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy - wyjaśnił kapitan Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Rzeszowie.
Na miejsce przyjechał także zespół ratownictwa medycznego. - Przekazano mu poszkodowaną i kobieta została odwieziona do szpitala na dalsze badania - dodał strażak.
Zgłobień: Listonosz pomógł 84-letniej kobiecie. Mieszkańcy są z niego dumni
Pani Zofia powoli wraca do sił. Obecnie przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym. Z relacji listonosza wynika, że seniorka jest mu bardzo wdzięczna, bo poprosiła swoich znajomych, by przekazali mu słowa wdzięczności.
Pan Piotr też zagląda co jakiś czas do pani Zofii i sprawdza, czy przypadkiem kobieta nie wróciła, bo chciałby ją odwiedzić. Z postawy listonosza dumny jest też prezes Poczty Polskiej, który złożył podziękowania listonoszowi.
ZOBACZ: Gospodarz zmieniał butlę z gazem, wybuchł pożar. Domowników uratował listonosz
Mieszkańcy Zgłobnia przyznają, że taki listonosz to skarb. Pan Piotr jest listonoszem od 20 lat. Pochodzi właśnie stąd i wszystkich zna. Miejscowi powtarzają, że dzięki temu nie odszedł i nie zostawił 84-latki w potrzebie, która mogła leżeć tak od kilku dni.
Służby także podkreślają, że jeżeli wiemy o kimś mieszkającym samotnie, to warto do niego zajrzeć co jakiś czas i zapytać, czy nie potrzebuje pomocy. - Bądźmy takimi bohaterami, jak pan Piotr - podsumowała reporterka Polsat News Katarzyna Szczyrek.
Czytaj więcej