Łódź: Zabójstwo sprzed 16 lat bliskie rozwiązania. 42-latek z zarzutami
W środę aresztowano mężczyznę podejrzanego o zabójstwo sprzed 16 lat. W trakcie przesłuchania opowiadał ze szczegółami o dniu, w którym zamordowano Małgorzatę B. spod Łodzi. Została zaatakowana, wykorzystana seksualnie i na końcu, gdy była jeszcze przytomna, zakopana w ziemi.
25 lipca 2007 roku Małgorzata B., mieszkanka Starowej Góry położonej około 10 km od Łodzi, wyszła ze swojego domu i zmierzała na przystanek autobusowy do pracy. Nigdy jednak do niej nie dojechała. Przez 16 lat nie było wiadomo, co się z nią stało - aż do minionej środy. W lesie śledczy odnaleźli w ziemi ciało kobiety.
- Przeszukiwanie terenu było niezwykle intensywne. Wykorzystaliśmy do tego specjalistyczny sprzęt, szereg ekspertów, w tym antropologów i archeologów. (...) Spełnił się najbardziej dramatyczny scenariusz, kobieta została zamordowana - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
ZOBACZ: Łódzkie: Rozwikłana zagadka zaginięcia sprzed 16 lat. Kobieta została zamordowana
Kobieta została prawdopodobnie zaatakowana na przystanku, sprawca próbował ją wykorzystać, a potem dusił i bił. Gdy była zakopywana w ziemi, być może jeszcze żyła.
Jak śledczy wpadli na trop kobiety?
W grudniu 2022 roku śledczy dotarli do mężczyźny - 42-latka - który miał wiedzę na temat sprawy. Został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzut zabójstwa kwalifikowanego w związku z gwałtem.
WIDEO: Policja bada sprawę sprzed 16 lat
Jak wynika z informacji pozyskanych przez reporterkę Polsat News Agatę Gwizdałę "mężczyzna z zimą krwią, bez emocji, opowiadał łódzkiej prokuraturze o sprawie". Przyznał, że dzień przed zabójstwem zauważył kobietę na przystanku i gdy spotkał ją ponownie, zdecydował, że zaatakuje.
Dziś sąd rozpatrzy wniosek o tymczasowy areszt. Grozi mu dożywocie.
Czytaj więcej