"Debata Dnia". Posłanka PiS apeluje do kurator Barbary Nowak: Nie może tak być
- W interesie publicznym, dobra dzieci i młodzieży bardzo proszę i apeluję do pani kurator o jak najszybsze wyjaśnienie, o co w tej historii chodzi, w czym jest problem - powiedziała w programie "Debata Dnia" posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka. Szefowa sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży nawiązała do słów małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak ws. dyrektora liceum w Tarnowie.
W programie "Debata Dnia" przypomniano sytuację z Tarnowa. Dyrektor tamtejszego liceum powiadomił sąd rodzinny, że jego uczennica może doświadczać przemocy domowej. Okazało się, że miał rację. - Matka tej dziewczyny ma zarzuty znęcania się nad małoletnią córką Wkroczyła kurator Barbara Nowak. Dyrektor ma postępowanie dyscyplinarne, ponieważ zarzuca się mu, że "wkroczył w rodzinę" - przypomniała prowadząca program Agnieszka Gozdyra.
ZOBACZ: Wągrowiec. Dramat 12 dzieci. Nieoficjalnie: Do przemocy mogło dochodzić od dawna
Posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka stwierdziła, że ta sprawa może doprowadzić do sytuacji, w której "jeśli inny dyrektor będzie miał cień podejrzenia to stwierdzi: ja się nie będę wychylał, bo będę miał to tylko kłopoty".
- Absolutnie sprawa do zweryfikowania i apeluje tu, razem z paniami jak sądzę, żeby jeszcze raz to jak najszybciej sprawdzić, przejrzeć i zmienić decyzje. To nie może być tak, żeby się dyrektor szkoły bal reagować na takie sygnały - dodała szefowa komisji edukacji, nauki i młodzieży.
WIDEO: Fragment programu "Debata Dnia"
Apel do kurator Barbary Nowak. "Liczę, że to się wyjaśni jak najszybciej"
- Taka jest procedura, że jeżeli mamy podejrzenie, że coś się dzieje w ośrodku, w szkole, w rodzinie, to naszym obowiązkiem jest napisanie do sądu o wgląd w sytuację rodzinną. Wtedy ta machina rusza. My jesteśmy instytucją - powiedziała Daria Chmiel, dyrektorka Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii "Kąt".
ZOBACZ: Śmierć ośmioletniego Kamilka z Częstochowy. Kolejna osoba z zarzutami
Zdaniem Mirosławy Stachowiak-Różeckiej inny dyrektor lub nauczyciel siedzący przed telewizorem lub czytający takie informacje może pomyśleć, że od teraz lepiej ignorować takie doniesienia.
- Oczywiście, że tak nie może być. W interesie publicznym, dobra dzieci i młodzieży bardzo proszę i apeluje do pani kurator o jak najszybsze wyjaśnienie, o co w tej historii chodzi, w czym jest problem. Absolutnie zachęcanie i motywowanie, wspieranie dyrektorów raczej w takich przypadkach, a nie odwrotnie. Liczę, że to się wyjaśni jak najszybciej - podsumowała.
Czytaj więcej