Zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Pierwsze czytanie na sejmowej komisji

Polska
Zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Pierwsze czytanie na sejmowej komisji
Polsat News
PiS chce zmian w Trybunale Konstytucyjnym

Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zarekomendowala przyjęcie projektu zmian w Trybunale Konstytucyjnym i skierowała go do drugiego czytania. Nowelizacja autorstwa posłów PiS przewiduje m.in. zmniejszenie liczby sędziów tworzących pełen skład Trybunału. Posłowie opozycji są przeciwni zmianom.

W głosowaniu w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka wzięło udział 28 posłów. Nowelizację ustawy dotyczącej funkcjonowania Trybunału poparło 15 parlamentarzystów. 13 osób było przeciw. 

 

Głosowanie poprzedziła burzliwa debata. 

 

Posłowie opozycji żądali, by to Sejm, a nie Komisja Sprawiedliwości zajął się pierwszym czytaniem projektu. Wniosek ten został odrzucony. Później posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz (Koalicja Obywatelska) złożyła wniosek formalny o zorganizowanie wysłuchania publicznego ws. zmian w Trybunale. Wniosek również przepadł. 

Zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Czego dotyczy nowelizacja?

W Trybunale Konstytucyjnym zasiada 15 sędziów, ale pięciu z nich nie respektuje zarządzeń Julii Przyłębskiej. 

 

Projekt złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości przewiduje zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego TK z 10 do 9. Po zmianach pełen skład Trybunału Konstytucyjnego ma wynosić 9, a nie 11 sędziów. 

 

Nowe przepisy miałyby obowiązywać w przypadku spraw, które zostały wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie noweli. 

 

- To jest kwestia sprawności działania Trybunału - powiedział przed rozpoczęciem obrad sejmowej komisji Kazimierz Smoliński (PiS), który jest przedstawicielem wnioskodawców projektu.  

 

Posłowie opozycji zapowiedzieli złożenie wniosków o odrzucenie tego projektu. 

Spór o kadencję prezesa Trybunału

Od miesięcy w TK trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie. Problem z zebraniem pełnego składu związany jest z tym, że według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej - jako prezesa TK - upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.

 

ZOBACZ: Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął sprawę kadencji Prezesa TK

 

Sześciu sędziów Trybunału, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, jeszcze w styczniu skierowało pismo do Przyłębskiej i prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zażądali od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa. Na początku marca służby prasowe TK podały, że prezes Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które "bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału".

dsk / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie