Porozumienie i AgroUnia zerwały współpracę. "Pogłębiające się różnice programowe"
"Pogłębiające się różnice programowe" - to powód rozpadu sojuszu Porozumienia z AgroUnią. O rozbracie poinformowała w poniedziałek na Twitterze szefowa pierwszego z ugrupowań Magdalena Sroka. "Czasy chłopa pańszczyźnianego się skończyły. (...) Ja nie będę pracować na liberałów którzy myślą, ze wykorzystają czyjąś pracę" - napisał z kolei Michał Kołodziejczak.
"Z powodu pogłębiających się różnic programowych Porozumienie podjęło decyzję o zakończeniu współpracy z AgroUnią. Koleżankom i Kolegom z AgroUnii życzymy powodzenia w dalszej działalności" - przekazała na Twitterze Sroka.
Jak podaje Interia, w sobotę między AgroUnią a Porozumieniem doszło do poważnych sporów, chociaż od nawiązania współpracy minęły cztery miesiące. Powodem nieporozumień miały być polityczne ambicje Michała Kołodziejczaka oraz "lenistwo" przedstawicieli ugrupowania Sroki.
Kołodziejczak odpowiada
Również lider AgroUnii odniósł się do zakończenia sojuszu, podkreślając, że "czasy chłopa pańszczyźnianego się skończyły".
"Ja i moje środowisko bardzo ciężko pracowało przez okres koalicji z Porozumieniem. Ja nie będę pracować na liberałów którzy myślą, że wykorzystają czyjąś pracę" - napisał na Twitterze.
W kolejnym wpisie Kołodziejczak przekonywał, że to nie Porozumienie zerwało współpracę. "Magdalena Sroka zachowała się jak typowy polityk. Okłamała Państwa" - przekazał.
Porozumienie i AgroUnia weszły w sojusz na początku lutego. Celem mariażu miał być wspólny start w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Czytaj więcej