Głośno o Lotnisku Chopina. Służby zarekwirowały dziecku zabawkę

Polska
Głośno o Lotnisku Chopina. Służby zarekwirowały dziecku zabawkę
Wikimedia Commons/Adrian Grycuk
Zachowanie pracowników lotniska zirytowała ojca czterolatka

Ojciec czteroletniego dziecka poskarżył się w mediach społecznościowych na pracowników Lotniska Chopina w Warszawie, którzy nie pozwolili jego synowi wnieść do samolotu pistoletu-zabawki. Gdy sprawa nabrała rozgłosu zareagowali przedstawiciele portu lotniczego.

Ojciec czteroletniego chłopca opisał na Instagramie nieprzyjemną sytuację, która spotkała jego syna na Lotnisku Chopina w Warszawie.

 

Chodziło o jedną z zabawek, którą jego syn chciał zabrać do samolotu. Konkretnie był to pistolet na wodę w kształcie dinozaura.

"Dinozaury są zbyt niebezpieczne"

Podczas kontroli bezpieczeństwa obsługa lotniska zauważyła przedmiot w bagażu chłopca i nie pozwoliła go wnieść na pokład samolotu. Zabawka została zarekwirowana, co wywołało smutek dziecka i oburzenie rodzica. 

 

ZOBACZ: USA: Spóźnił się na samolot. Zagroził, że go wysadzi

 

Mężczyzna postanowił nagłośnić sprawę. "Dinozaury są zbyt niebezpieczne, by zabrać je na pokład. Gratulacje dla Lotniska Chopina. Płaczący czterolatek o 6 rano pozdrawia" - napisał. 

 

Do sprawy odnieśli się przedstawiciele portu lotniczego, którzy wyjaśnili, dlaczego taka sytuacja miała miejsce.

Odpowiedź lotniska

"(...) Zasady są jasne - na pokład samolotu nie można wnieść nic, co przypomina broń. O ile podczas kontroli dokładnie sprawdzimy, co to jest, o tyle na wysokości 10 kilometrów nikt nie będzie analizować, czy to zabawka, czy prawdziwa broń stylizowana na zabawkę - przepisy są jasne. Przepisy są dla wspólnego bezpieczeństwa" - poinformowano.

 

 

"Przykro nam z powodu płaczu dzieci, których zabawki mogą zostać niedopuszczone do lotu, ale te przepisy są również dla ich bezpieczeństwa" - dodano.

dk/ml / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie