USA. W rzeczach dziadka znaleźli granat. Nie żyje 47-latek, dwie nastolatki są ranne
47-letni mężczyzna nie żyje, 18-letnia dziewczyna i 14-letni chłopiec zostali ranni na skutek wybuchu granatu, do którego doszło w Lake of the Four Seasons (USA). Eksplozja nastąpiła podczas porządkowania rzeczy zmarłego dziadka.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w sobotę w miasteczku Lake of the Four Seasons w stanie Indiana (USA). 47-letni mężczyzna i dwójka jego dzieci - 18-letnia córka i 14-letni syn zajmowali się porządkowaniem rzeczy swojego zmarłego ojca i dziadka.
ZOBACZ: Warszawa: Ewakuacja na Białołęce. Niewybuchy znaleziono w mieszkaniu
Śledczy ustalili, że do eksplozji doszło, kiedy ktoś z poszkodowanych znalazł granat, a następnie wyciągnął z niego zawleczkę. Na miejsce wezwano policję oraz saperów.
Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne
Służby zastały tam nieprzytomnego mężczyznę, który później zmarł. Dwoje jego dzieci, ranionych odłamkami, trafiło do szpitala. Nie wiadomo, w jakim są stanie.
Saperzy zabezpieczyli teren i przeszukali dom pod kątem obecności innych materiałów wybuchowych. Policja ustala szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Czytaj więcej