Zacięte "walki o każdy metr" Bachmutu. Co czują żołnierze w "piekle, które było miastem"?
- Żadne nagranie nie odda w pełni tego, co naprawdę dzieje się w Bachmucie. Nie odda tytanicznych wysiłków naszych żołnierzy - napisały w sobotę ukraińskie Siły Operacji Specjalnych. Do wpisu dodali wideo. Pokazuje "piekło, które kiedyś było najpiękniejszym miastem".
Bachmut to miasto w obwodzie donieckim, w którym od wielu miesięcy toczą się najcięższe walki. Mimo oblężenia, siłom rosyjskim wciąż nie udało się zdobyć tego terytorium w pełni. Ukraińscy żołnierze relacjonują z kolei swoje heroiczne walki o obronę tej ważnej strategicznie miejscowości.
Bachmut - "ukraińska twierdza"
Artur Micek, analityk ds wojskowości komentujący wydarzenia na froncie, zamieścił na swoim Twitterze zaktualizowaną sytuację w Bachmucie. "Siły ukraińskie bronią jeszcze zabudowań w regionie pomnika MiG-a-17, na drodze wylotowej w stronę miejscowości Krasne" - oświadczył, dołączając do wpisu grafikę.
- Chociaż nasze oddziały nie mają teraz przewagi w sprzęcie, amunicji i ludziach, to w trakcie walk idą naprzód na flankach. Udało się w ciągu doby przejść na odległość 150 do 1700 metrów - mówił w czwartek rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy, pułkownik Serhij Czerewaty. Dodał, że zarówno my, jak i przeciwnik wykorzystujemy pozostałości miejskiej infrastruktury jako elementy fortyfikacji.
Bachmut. "Walka o każdy metr". Jest wideo
W sobotę w mediach społecznościowych pojawił się film z frontu. "Zacięte walki o każdy metr ukraińskiej twierdzy. Materiał został nakręcony przez operatorów jednego z centrów Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy" - czytamy.
ZOBACZ: Rosjanie wycofują się spod Bachmutu? Kijów reaguje na słowa Prigożyna
"Żaden film nakręcony w Bachmucie nie może w pełni oddać tego, co naprawdę tu się dzieje. Ani tytanicznych wysiłków naszych żołnierzy, ani tego, co naprawdę czują w piekle, które kiedyś było jednym z najpiękniejszych miast w obwodzie donieckim" - napisano w opisie.
Nagranie trwające niespełna minutę pokazuje wojskowych idących drogą między zrujnowanymi domami, a także opustoszałe i ostrzelane bloki mieszkalne, których górne piętra objął pożar. Prócz zielonych liści na drzewach nie widać w mieście żadnych oznak życia. Żołnierze ukrywają się w budynkach bez okien i drzwi.
Czytaj więcej