Wojna w Ukrainie. MSZ Rosji reaguje na decyzję w sprawie sprzętu dla Ukrainy. "Ogromne ryzyko"
- Kraje zachodnie nadal trzymają się scenariusza eskalacyjnego - oświadczył Aleksander Gruszko, wiceminister spraw zagranicznych Rosji. To komentarz w sprawie prawdopodobnego przekazania Ukrainie nowoczesnej broni, jaką są myśliwce F-16.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami planują przekazać Ukrainie myśliwce F-16. Sprzęt miałby dotrzeć do atakowanego przez Rosję kraju przez kraje Europy Zachodniej.
"Ogromne ryzyko dla krajów zachodnich"
- Trwa ruch na tzw. drabinie eskalacyjnej. Widzimy, że kraje zachodnie nadal trzymają się scenariusza eskalacyjnego. Wiąże się to z ogromnym ryzykiem dla nich samych - stwierdził wiceszef resortu spraw zagranicznych Rosji, komentując kwestię przekazania Ukrainie myśliwców F-16.
ZOBACZ: Media: Córka Siergieja Ławrowa przyleciała do Gruzji na ślub szwagra
Są to nowoczesne samoloty, które mają trafić do Kijowa. Informację tę potwierdził doradca w Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
- Zostały jeszcze dwie bardzo intensywnie omawiane spray. Jednak decyzje są już podjęte, a oni już zdają sobie sprawę, że dostaniemy całą tę broń, w tym F-16 - mówił ukraiński polityk w rozmowie z Kanał24, ukraińskim programem informacyjnym.
"Będziemy to brać pod uwagę"
Wypowiedź oburzonego rosyjskiego polityka cytuje agencja TASS, przywołując dyskusję z XXXI Zgromadzenia Rady Polityki Zagranicznej i Obronnej Federacji Rosyjskiej.
ZOBACZ: Wojna na Ukrainie. Rosjanie otworzyli zapory w elektrowni wodnej i zalali własne pozycje
- W każdym razie - dodał - kwestia przekazania F-16 na Ukrainę będzie brana pod uwagę we wszystkich naszych planach. Mamy niezbędne środki, aby osiągnąć wyznaczone cele - podkreślił.
Czytaj więcej