Łukasz Jasina chce przeprosin od Zełenskiego. Ambasador Ukrainy: Godne ubolewania
Po tym jak rzecznik MSZ Łukasz Jasina stwierdził, że Wołodymyr Zełenski powinien przeprosić Polaków za Wołyń, pojawiła się odpowiedź ambasadora Ukrainy. "Jakiekolwiek próby narzucenia prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie, co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne" - oświadczył Wasyl Zwarycz.
Ukraiński ambasador odniósł się do wypowiedzi rzecznika polskiego MSZ. - My Polacy, wzięliśmy jako państwo polskie odpowiedzialność za zbrodnie dokonywane przez nasze państwo na Ukraińcach. Brakuje takiej odpowiedzialności ze strony Ukrainy, choć bardzo wiele rzeczy się zmieniło na lepsze - mówił Łukasz Jasina w rozmowie z Onetem.
Jasina: Zełenski powinien przeprosić
W związku z tym, zdaniem rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych, obecny prezydent Wołodymyr Zełenski powinien powiedzieć wprost: przepraszam i proszę, prosimy o wybaczenie".
ZOBACZ: Sprawa rzezi wołyńskiej. Marcin Przydacz: Zełenski mówi wprost
Jasina podkreślił także, że sprawa Wołynia jest na tyle ważna, że "musi być załatwiana przez przywódców obu krajów". Na te słowa zareagował ambasador Ukrainy w Polsce.
Reakcja ambasadora Ukrainy. Padły gorzkie słowa
Wasyl Zwarycz, ambasador Ukrainy w Polsce ocenił, że wypowiedź rzecznika resortu Spraw Zagranicznych jest "godna ubolewania". "Jakiekolwiek próby narzucania Prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne" - napisał.
"Pamiętamy historię i apelujemy o szacunek a wyważenie w wypowiedziach, szczególnie w trudnych realiach ludobójczej agresji rosyjskiej" - dodał.
"Co więcej, dobrze znana formuła prawdziwego pojednania w stosunkach ukraińsko-polskich, która została przyjęta przez hierarchów naszych Kościołów, brzmi: 'wybaczamy i prosimy o wybaczenie'" - podkreślił w kolejnym wpisie.
Rzeź wołyńska
Rzeź wołyńska rozpoczęła się w lutym 1943 roku i trwała dokładnie rok. W tym czasie zginęło 100 tys. z półtora miliona Polaków zamieszkujących tamte tereny. Blisko 400 tys. osób zostało zmuszonych do ucieczki.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Media: duże ryzyko ataku na Wołyń ze strony Białorusi
Oddziały Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów na czele z Stephanem Banderą dokonywało masowych mordów na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Krwawa niedziela, obchodzona 11 lipca, jest wspomnieniem punktu kulminacyjnego rzezi wołyńskiej.
Czytaj więcej