Cud w Parczewie. W internecie można kupić liście ze "świętego" drzewa
"Cudowne objawianie" w Parczewie przyciągnęło tłumy. Nie brakuje jednak takich, którzy próbują na tym zarobić. Na aukcjach w internecie pojawiły się oferty sprzedaży... liści ze słynnego parczewskiego drzewa.
We wtorek w internecie pojawiły się nagrania z Parczewa, na których widać tajemniczy wizerunek na jednym z drzew na osiedlu przy ul. Spółdzielczej. Mieszkańcy miasteczka rozpoznali w nim podobiznę Matki Boskiej z aureolą. Pojawiły się również głosy, że twarz bardziej przypomina Jezusa.
Od tamtego momentu pod parczewskim drzewem gromadzą się ludzie, modlą się, śpiewają czy zapalają znicze. Pojawiły się jednak osoby, które w "objawieniu" wyczuły okazję i postanowiły zarobić - poinformował tygodnik "Wspólnota Parczewska".
"Cudowne" drzewo przyciągnęło obrotnych sprzedawców, którzy oferują np. wyjazdy do Parczewa. W internecie pojawiły się także aukcje, a na nich liście ze słynnego drzewa. Ich cena szybko rosła, do nawet 100 złotych, ale w piątek zniknęły z portalu aukcyjnego.
"Objawienie" na drzewie w Parczewie. W sprzedaży pojawiły się liście
Sprzedawca się jednak nie poddaje i kontynuuje licytację na Facebooku. "Autentyczny liść z tego drzewa, nie został zerwany, tylko podniesiony z ziemi" - głosi opis. Co ciekawe, środki uzyskane ze sprzedaży, mają być przeznaczone na rzecz psychiatrii dziecięcej na Lubelszczyźnie. Licytacja potrwa do 22 maja.
ZOBACZ: Cud w Parczewie? Ksiądz nie ma wątpliwości: To bardziej Conchita Wurst
"Chciałbym, aby Parczew był znany ze swojej wyjątkowej historii, tradycji i wspaniałych ludzi. Wyszło, jak wyszło, ale trzeba ten szum przekuć w coś pożytecznego! Zabawa z przymrużeniem oka, ale cel jak najbardziej prawdziwy i szczytny" - napisał autor aukcji na Facebooku.
Jak informowano, w nadprzyrodzony charakter zdarzenia nie wierzą przedstawiciele Diecezji Siedleckiej. Jej rzecznik ks. Jacek Świątek powiedział lokalnym mediom, że o żadnym cudzie nie ma mowy, a kuria nie będzie badać sprawy.
Czytaj więcej