Mateusz Morawiecki: Przekażemy dodatkowy miliard złotych na przedsiębiorczość kobiet
- Uzgodniliśmy program dodatkowego miliarda złotych na przedsiębiorczość kobiet - mówił w piątek premier Mateusz Morawiecki. - Wydatki na przedsiębiorczość kobiet zwrócą się stukrotnie - dodał. Podczas spotkania w Kępnie zwracał uwagę, że "sprawiedliwość społeczna" będzie możliwa, gdy kobiety i mężczyźni na tych samych stanowiskach, będą otrzymywać identyczne wynagrodzenie.
W piątek premier Mateusz Morawiecki wziął udział w I Kongresie "Wielkopolska Sercem Europejskiej Przedsiębiorczości. Polka - Wyjątkowa Europejka" w Kępnie. - Bardzo wyraźnie widzę, jak Polki biorą sprawy w swoje ręce, zajmują się najróżniejszymi rzeczami (…) Dla mnie Polka jest synonimem przedsiębiorczości - rozpoczął wystąpienie. - Dzisiaj kobiety bardzo często kobiety sobie lepiej radzą niż mężczyźni i mężczyźni często nie mogą nadążyć za kobietami - dodał premier.
ZOBACZ: Wiejskie potańcówki. Rząd dopłaci do imprez w kampanii wyborczej. Środki do 10 tys. zł
To, że kobiety sobie lepiej radzą, jak podkreślił Mateusz Morawiecki, widać również na rynku pracy. Podczas spotkania przywołał dane, które świadczą o "zmianach na lepsze". - Najpierw taki wskaźnik, ile jest pań w zarządach spółek giełdowych - cały czas za mało, bo jest to 24 proc. Jeszcze 8-10 lat temu to było 12 proc. Drogie panie, w takim tempie za dziesięć lat to będzie prawie połowa, a przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby szybciej to się stało - zaznaczył.
Premier przypomniał, że gdy PiS przed kilkoma laty ogłaszało programy społeczne, w kraju można było "usłyszeć narzekanie". - Nie będę wchodził w politykę, ale było narzekanie, że polityka społeczna wdrażana przez nasz rząd doprowadzi do spadku udziału kobiet na rynku pracy. Nic takiego się nie stało. Wzrósł udział kobiet na rynku pracy z 55 proc. Do ponad 60 proc. To wielki sukces - mówił.
Luka płacowa. Program miliarda złotych na przedsiębiorczość kobiet
- Jest tzw. wage gap (nierówności płacowe kobiet i mężczyzn - red.). I w Polsce ta tzw. luka płacowa cały czas jest na podobnym, takim samym stanowisku. Kobieta i mężczyźni na tym samym stanowisku powinni zarabiać tyle samo, ale niestety ta luka jest na całym świecie, w całej Europie i w Polsce - przekazał premier.
Mateusz Morawiecki zauważył jednak, że luka płacowa w ostatnich latach się zmniejszyła z 7 proc. do 4 proc. - Tutaj także idziemy w dobrym kierunku i jesteśmy w czołówce krajów europejskich. Nie powinno być tej luki, to powinno być zero. Wtedy będzie sprawiedliwość społeczna - dodał.
- Aby tę lukę zasypywać, rozwijać przedsiębiorczość kobiet, uzgodniliśmy program dodatkowego miliarda złotych na przedsiębiorczość kobiet, wydatki na przedsiębiorczość kobiet zwrócą się stukrotnie - mówił.
Jak zaznaczył, dotyczy to nie tylko Kół Gospodyń Wiejskich, ale i "gospodarnych kobiet w miastach". - Będziemy wkrótce przedstawiać, jak będzie ten program wyglądał w praktyce - zapowiedział.
Morawiecki: Zadaniem rządu jest wspieranie kobiet na różnych odcinkach życia
Podczas spotkania Mateusz Morawiecki zauważył, że wiele kobiet zmaga się z wyborem – życie rodzinne czy rozwój kariery. - Moim zadaniem zadaniem rządu jest wspieranie kobiet na różnych odcinkach życia prywatnego i zawodowego, żeby można było łączyć te dwie role - mówił.
Premier zaznaczył, że jest to "jeden z priorytetów rząd". - Żeby go zrealizować, realizujemy różne programy wsparcia. Nie takie, które teraz ogłaszamy na przyszłość, w ślad za naszymi słowami idą czyny od wielu lat- mówił.
- Wielu jest w Polsce, ale również w Europie, takich którzy stroją się w piórka feminizmu, są różnymi orędownikami kobiet w gębie przynajmniej. Są mocni w gębie: "Tak i tak powinno być" - dodawał, apelując, by kobiety przed laty wyglądała w Polsce polityka wsparcia. - Można podzielić wielu zainteresowanych życiem społecznym na feministów mocnych w gębie i tych, którzy realnie starają się poprawić życie i perspektywy kobiet, myślę, że ja się do takich zaliczam - powiedział.
ZOBACZ: W Polsce rodzi się mniej dzieci. Poseł: Bo mamy mniej kobiet
- Chciałbym, żebyśmy my, panowie, wspierali kobiety, bo one mają trudniej, mają ciężej w przebiciu się przez różne szklane sufity (…) Jestem przeciwnikiem wojny płci, wzbudzanej co chwilę niechęci między płciami. Myślę, że najlepiej na tym wszystkim wyjdziemy, jeżeli zamiast wojny płci będziemy ze sobą współpracować - zaznaczył.