Donald Tusk w Kartuzach. Dziewczynka przerwała przemówienie. Podarowała mu prezent
Podczas wystąpienia w Kartuzach do Donalda Tusk podeszła dziewczynka i ofiarowała politykowi prezent. W zamian poprosiła, by szef PO porozmawiał z jej dziadkiem. - Nie mam wyjścia - odparł Tusk. Polityk otrzymał od dziecka słonika na szczęście.
Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami w Kartuzach mówił między innymi o problemach z ukraińskim zbożem. Wskazał, że kilkaset lat temu Gdańsk potrafił sprzedać całe zboże z Ukrainy i Białorusi, dzięki transportowi Wisłą.
- A my dzisiaj nie potrafimy… - zaczął mówić szef PO, ale nie dokończył myśli, bo jego wystąpienie nieoczekiwanie przerwał nieoczekiwany gość.
Do Tuska podeszła dziewczynka. Polityk przywitał się z nią i wtedy dostał prezent. Dziewczynka, początkowo nieśmiała, powiedziała, że to "na szczęście".
WIDEO: Donald Tusk dostał prezent podczas wystąpienia
Donald Tusk obiecał spełnić prośbę
Jak się okazało, Wiktoria sprezentowała Tuskowi słonika. Następnie w imieniu swojego dziadka poprosiła o rozmowę.
ZOBACZ: Kraków: Tusk zwrócił się do Kaczyńskiego. "Jarosławie, sprawdzam cię"
- Dostałem słonia na szczęście i w sumie cena niewielka, bo w zamian za to mam porozmawiać z dziadkiem. Tusk pochwalił dziewczynkę za odwagę i powiedział, że "nie ma wyjścia" i porozmawia z opiekunem dziewczynki.