Poseł PO Robert Kropiwnicki: Urzędnicy nie reagowali ws. Kamilka, bo bali się, że PiS ich ukarze
- PiS bardzo hołubi tych, którzy nie są wzorcem rodziny - mówił w "Debacie Dnia" Robert Kropiwnicki, poseł PO. Jak ocenił, w przypadku 8-letniego Kamilka z Częstochowy urzędnicy nie zareagowali, ponieważ "bali się ukarania" przez PiS. - Dzieci często zostają bez opieki, czy nie są w opiece państwa, bo PiS uważa, że bijący będzie lepszy niż taki, który nie bije - dodał.
Rafał Bochenek, rzecznik PiS, Marek Sawicki, poseł PSL oraz Robert Kropiwnicki, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, poseł PO w środowej "Debacie Dnia" dyskutowali na temat waloryzacji 500 plus do kwoty 800 zł.
Waloryzacja 500 plus. "To nie jest finansowanie patologii społecznej"
Bochenek tłumaczył, że podwyżka świadczenia od 1 czerwca, a nie Nowego Roku, byłaby zwiększeniem biurokracji. Na uwagę prowadzącej Agnieszki Gozdyry, że rząd PiS ma najwięcej wiceministrów w III RP, odparł: - Realizujemy mnóstwo zadań, które mają służyć polskim obywatelom i również ten program (500 plus), który jest przełomowy.
- Głównym zadaniem jest karmienie PiS - przerwał wypowiedź Robert Kropiwnicki. - Nie i wbrew temu, co mówicie, to również nie jest finansowanie patologii społecznej. To nie jest finansowanie tych, którzy chleją, piją i biją swoje dzieci - odparł rzecznik PiS, odnosząc się do wypowiedzi Donalda Tuska.
ZOBACZ: Obiekt pod Bydgoszczą. Donald Tusk o Mariuszu Błaszczaku: Skończony tchórz
Kropiwnicki ocenił, że PiS "wrzuca waloryzację, która się ludziom należy, w czasach ostrego kryzysu". Jak dodał, propozycja pojawiła się, gdy partia zmaga się z dwoma kryzysami - zbożowym oraz "rakietowo-balonowym". - Jak mamy wielki kryzys w bezpieczeństwie, to postanowiliście się ratować i nagle waloryzujecie 500 plus, chociaż chwilę wcześniej mówiliście, że będzie to inflację napędzało - mówił.
WIDEO: Fragment "Debaty Dnia"
Śmierć Kamilka z Częstochowy. Poseł PO: PiS bardzo hołubi tych, którzy nie są wzorcem rodziny
Agnieszka Gozdyra przypomniała, że w ostatnich dniach Donald Tusk powiedział, że "królami życia są osoby, które biją swoje dzieci, kobiety i pracą się nie zhańbili od lat" i zaznaczyła, że obecnie odnotowywane jest najniższe bezrobocie w ostatnich latach. Zapytała również, czy propozycja PO, by zwaloryzować świadczenie 500 plus wcześniej niż zaproponował to PiS, wpływa pozytywnie na wiarygodność partii.
- Myli pani wątki. Czym innym jest to, że PiS bardzo hołubi tych, którzy nie są wzorcem rodziny - skomentował Kropiwnicki. Prowadząca dopytywała się, w jaki sposób partia rządząca "hołubi" takie osoby.
ZOBACZ: Śmierć Kamilka z Częstochowy. Prokuratura zmieniła zarzuty ojczymowi
- W przypadku tego dziecka Kamila, które poniosło ogromną ofiarę. To jest coś niesamowitego, że ten system, że urzędnicy boją się reagować właściwie, bo boją się interwencji ministerialnych - ocenił.
Kropiwnicki: Jedna z sędziów powiedziała, że były interwencje z ministerstwa
Agnieszka Gozdyra dopytywała, czy zdaniem posła PO w przypadku Kamilka z Częstochowy urzędnicy nie prowadzili działań i nie reagowali, bo "bali się ukarania przez PiS". - Oczywiście - odpowiedział. - Jedna z sędziów wprost powiedziała, że były interwencje z ministerstwa w podobnych przypadkach - dodał.
- Głupoty pan opowiada. To wielka tragedia i jest to naprawdę obrzydliwe - uznał rzecznik PiS, na co Kropiwnicki odpowiedział: - Prawda jest taka, że dzieci często zostają bez opieki, czy nie są w opiece państwa, bo PiS uważa, że bijący będzie lepszy niż taki, który nie bije - odpowiedział Kropiwnicki.
- To jest jakaś głupota totalna - skwitował Bochenek.
Czytaj więcej