Kielce: Mały chłopiec spacerował po parapecie. Sąsiedzi wezwali służby
Trzyletni chłopiec chodził, przykucał i zamykał okno, stojąc na zewnętrznym parapecie bloku w Kielcach. Na miejsce wezwano służby. Jak ustalił Polsat News, w mieszkaniu była jego matka, która jest w zaawansowanej ciąży. Przez nieuwagę zostawiła trzylatka na chwilę samego.
Do niebezpiecznego zdarzenia w stolicy województwa świętokrzyskiego doszło w czwartek około 9:00. Sąsiedzi zauważyli, że po parapecie bloku, na wysokości paru pięter, chodzi mały chłopiec.
Chłopiec wykorzystał nieuwagę mamy. Wspiął się na parapet na zewnątrz bloku
Mieszkańcy osiedla widzieli, jak trzylatek chodzi tam i z powrotem, przykuca i próbuje zamknąć okno od zewnątrz. Wezwali więc policję, bo bali się, że dojdzie do najgorszego. Mundurowi zastali w mieszkaniu kobietę w zaawansowanej ciąży.
WIDEO: Trzylatek spacerował po zewnętrznym parapecie
- Mama oświadczyła, że poczuła się źle, więc musiała udać się do toalety. W tym czasie malec wykorzystał jej nieobecność, otworzył okno, wszedł najpierw na parapet wewnętrzny, a następnie zewnętrzny - przekazała w Polsat News mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
ZOBACZ: Próbowała odebrać nie swoje dziecko z przedszkola. Policja publikuje wizerunek kobiety
Kobieta w chwili incydentu była trzeźwa. Jak wyjaśniała, gdy zobaczyła, co się dzieje, szybko zdjęła trzylatka z parapetu. - Na szczęście nikomu nic się nie stało. Chłopiec nie wymagał opieki medycznej. Mama oświadczyła, że była to chwila nieuwagi - dodała mł. asp. Perkowska-Kiepas.
Czytaj więcej