Titanic zeskanowany w 3D. Wyjątkowy widok udostępniony w sieci
To wideo jest absolutnym hitem dla wszystkich fanów historii Titanica. Od teraz każdy może zobaczyć wrak najsłynniejszego statku na świecie w unikalnym ujęciu 3D.
Materiał przygotowany przez zespół Atlantic Productions to wspólna praca ekspertów od map głębinowych i grafików. Dzięki tej kooperacji udało się przygotować unikalny widok wraku leżącego na głębokości 3800 metrów.
To pierwszy pełnowymiarowy cyfrowy skan statku. Jego przygotowanie pochłonęło ogrom pracy. Zdalnie sterowane łodzie podwodne używane były przez ponad 200 godzin, aby dokładnie zbadać długości i szerokości wraku. W trakcie prac wykonano ponad 700 tysięcy zdjęć pod praktycznie każdym kątem. Dzięki temu udało się stworzyć dokładną rekonstrukcję 3D.
Jak stwierdził kierownik projektu Magellan, Gerhard Seiffert, był to największy projekt skandowania podwodnego, jakiego kiedykolwiek się podjął.
ZOBACZ: USA: Powstał dokument na temat jej zaginięcia. Odnalazła się po latach
- Głębokość tego wraku, prawie 4000 metrów, stanowią wyzwanie. Na miejscu występują również prądy, i nie wolno nam niczego dotykać, aby nie uszkodzić wraku - wspominał.
- Innym wyzwaniem jest to, że musisz zmapować każdy centymetr kwadratowy. Nawet nieciekawe części, jak na polu gruzu, musisz zmapować błoto. Potrzebujesz tego, aby wypełnić te wszystkie interesujące obiekty - dodał.
Eksperci zszokowani jakością
Wieloletni badacz tematu Titanica, Parks Stephenson, nie ukrywał swojego zachwytu, a wręcz zszokowania dokładnością projektu.
- Pozwala ci zobaczyć wrak tak, jak nigdy nie zobaczysz go z łodzi podwodnej. Możesz zobaczyć go w całości, możesz zobaczyć go w kontekście i perspektywie. To pokazuje ci prawdziwy stan wraku - podkreślił.
Zdaniem eksperta, wykonana praca to nie tylko ciekawostka, ale także kolejny ważny element do pełnego rozwiązania zagadkowej nocy 1912 roku.
- Naprawdę nie rozumiemy charakteru zderzenia z górą lodową. Nie wiemy nawet, czy uderzył nią prawą burtą, jak pokazano we wszystkich filmach - wyjaśnił.
Stephenson dodał, że wykorzystując przygotowany model 3D będzie można podjąć próbę nowych badań m.in. mechaniki uderzenia statku o dno morskie.
Czytaj więcej