Szczyt Rady Europy. Andrzej Duda o rosyjskich zbrodniach: Każdy oprawca musi zostać ukarany
Każdy oprawca musi zostać ukarany, a każda ofiara musi otrzymać odszkodowanie za swoje cierpienie - mówił prezydent Andrzej Duda podczas szczytu Rady Europy w Reykjaviku, odnosząc się do rosyjskich zbrodni dokonywanych w Ukrainie. Zaznaczył też, że priorytetem powinna stać się również walka o uwolnienie więźniów politycznych na Białorusi.
Duda przypomniał, że ostatni szczyt Rady Europy odbywał się w Warszawie, ale w zupełnie innych warunkach niż ten obecny.
- Dziś spotykamy się w czasach najgorszej wojny od momentu zakończenia II wojny światowej - stwierdził prezydent i dodał, że "wartości europejskie są zagrożone".
- Barbarzyńska, rosyjska agresja przeciw Ukrainie pogwałciła wszystkie normy, zasady i wartości, na których zbudowany jest porządek międzynarodowy. Heroiczna walka Ukrainy, by bronić swego własnego państwa jest również walką o przyszłość Europy. To dlatego nasze zjednoczone wsparcie dla Ukrainy ma tak ważne znaczenie - podkreślił.
Dodał, że wspólnota europejska musi pozostać solidarna z Ukrainą tak długo, jak będzie to konieczne.
Walka o sprawiedliwość
Prezydent podkreślił, że cyniczna wojna wywołana przez Rosjan powoduje ogromne cierpienie cywilów szczególnie kobiet, dzieci, osób z niepełnosprawnościami i osób starszych. - Naszym moralnym obowiązkiem jest, by nadal świadczyć im pomoc - zaznaczył.
- Musimy przywrócić porwane dzieci z powrotem swoich domów i rodzin - powiedział i wyraził zadowolenie z kroków podjętych przez RE w tym aspekcie.
ZOBACZ: Andrzej Duda na szczycie RE: Musimy bronić wartości europejskich
Duda przypomniał, że Polska jako ofiara wielu aktów agresji wie doskonale, jak ważne jest wyciągnięcie odpowiedzialności za zbrodnie popełnione w Ukrainie. Dodał, że "każdy oprawca musi zostać ukarany, a każda ofiara musi otrzymać odszkodowanie za swoje cierpienie".
Białoruś priorytetem RE
- Wiemy z doświadczenia, że wsparcie Rady Europy jest niezwykle ważne dla państw, które chciałyby dołączyć do Unii Europejskiej - powiedział i wskazał przy tej okazji na postępy na Bałkanach oraz w Mołdawii i Gruzji.
Przypomniał też o roli RE, jaką odgrywa wobec dyktatury na Białorusi. - Musimy zwiększyć presję na reżim Łukaszenki i walczyć o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych, w tym Andrzeja Poczobuta jaki i Alesia Bialackiego, laureata pokojowej nagrody Nobla - mówił.
ZOBACZ: Wyrok w sprawie Andrzeja Poczobuta
Zaznaczył, że dołączenie Białorusi do demokratycznej rodziny powinno być jednym z priorytetów RE.
- Mimo szalonej wojny Putina musimy wzmacniać demokrację i wolność na świecie. Ja jestem głęboko przekonany, że wojna w Ukrainie zakończy się zwycięstwem wolnego świata, że nowy rozdział w historii Rady Europy zostanie otwarty - zakończył swoje przemówienie.
Rada Europy została założona w 1949 roku, by stać na straży demokracji, praw człowieka i praworządności w Europie.
Czytaj więcej