Chiny: Żart o wojsku rozgniewał urzędników. Komik musiał przepraszać

Świat
Chiny: Żart o wojsku rozgniewał urzędników. Komik musiał przepraszać
PAP/EPA/Joe Cash/POOL/Twitter
Komik zażartował z chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej

Komik Li Haoshi podczas jednego ze swoim występów w Pekinie nawiązał do chińskiej Amii Ludowo-Wyzwoleńczej. Żart nie spodobał się urzędnikom. Haoshi odwołał wszystkie swoje występy, musiał przeprosić, a na dodatek wszczęto oficjalne dochodzenie w sprawie firmy, która go reprezentuje.

Sytuacja Li Haoshi jest świadectwem tego, z czym muszą mierzyć się komicy w kraju, w którym polityka rzadko jest tematem do śmiechu - skomentowała stacja CNN.

 

Uwagę władz zwrócił sobotni występ Li, znanego jako "House", w Century Theatre w Pekinie. Komik mówił wówczas, że od czasu przeprowadzki do Szanghaju adoptował dwa psy.

Żart oburzył władze. Komik musiał przeprosić

W programie przypominał sytuację, gdy pewnego dnia jego energiczne czworonogi ścigały wiewiórkę. Opowieść spuentował hasłem nawiązującym do chińskiego wojska.

 

"Dobry styl pracy, zdolny do wygrywania bitew" - powiedział podczas występu, przekręcając dobrze znany slogan Chińskiej Partii Komunistycznej odnoszący się do Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

 

Wyrażenie to zostało po raz pierwszy wypowiedziane w 2013 roku przez chińskiego przywódcę i jednocześnie naczelnego wodza armii, Xi Jinpinga, który wymieniał listę cech, jakich wymaga służba w wojsku. Od tego czasu hasło powtarzano przy różnych oficjalnych okazjach.

 

ZOBACZ: Nowa Zelandia: Pożar hostelu w stolicy. Nie żyje co najmniej 10 osób

 

W poniedziałek Li Haoshi w mediach społecznościowych wyraził swoje "głębokie wyrzuty sumienia i żal", mówiąc, że użył "wyjątkowo nieodpowiedniej analogii, wywołując u publiczności złe uczucia i skojarzenia".

 

"Wezmę na siebie całą odpowiedzialność i odwołam wszystkie moje występy, aby głęboko się zastanowić i ponownie wyedukować" - napisał komik.

 

Jak widać na nagraniu, które posiada CNN, żart Li wywołał salwę śmiechu podczas występu, ale także wywołał niepokój u jednego z widzów, który - według chińskich mediów - narzekał, że słowa komika były nieodpowiednie.

 

Odwołano wszystkie występy komika

W poniedziałek pekińska agencja ds. egzekwowania prawa kulturalnego wszczęła dochodzenie w sprawie producenta muzycznego Shanghai Xiaoguo Culture Media - firmy reprezentującej Li Haoshiego - podały państwowe media.

 

Shanghai Xiaoguo Culture Media określiło żart jako "niewłaściwy". "Zawiesiliśmy pracę komika na czas nieokreślony" - poinformowała firma, dodając, że "zintensyfikuje edukację i szkolenie artystów, aby utrzymać porządek w branży".

 

Nie wymieniając nazwiska Li, rzecznik Partii Komunistycznej powiedział, że nawet komicy "powinni szanować ograniczenia, jeśli chodzi o żarty" i "błędem byłoby stawianie humoru ponad wszystko".

Cenzura w Chinach

Chiny nakładają surową cenzurę na kwestie, które uznają za drażliwe - zauważa CNN. Dotyczy to także krytyki partii komunistycznej we wszystkich mediach, czy to w internetowych serwisach społecznościowych, czy w tradycyjnych środkach masowego przekazu.

 

Ideologiczna kontrola zaostrzyła się pod rządami Xi, szeroko wpływając na przemysł rozrywkowy. W 2021 roku Chiny przyjęły chociażby ustawę zakazującą oszczerstw i zniewag wobec personelu wojskowego.

 

W maju 2022 roku były dziennikarz śledczy Luo Changping został skazany na siedem miesięcy więzienia i nakaz publicznych przeprosin za nazwanie chińskich żołnierzy - przedstawionych w filmie o wojnie koreańskiej - "głupimi".

msm/dk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie