Morawiecki: Nie gramy do muzyki, którą zagra Tusk, bo byśmy już dawno zbankrutowali
- Około 26 mld zł - tak odpowiedział premier Mateusz Morawiecki w "Gościu Wydarzeń", zapytany o koszty obietnic społecznych przedstawionych przez PiS na ostatniej konwencji. Szef rządu odniósł się również do propozycji Donalda Tuska o 100-procentowym podniesieniu kwoty wolnej od podatku. - Kompletnie niewiarygodne - skomentował w studiu Polsat News premier. Padły też pytania o darmowe autostrady.
Premier zapewniał, że waloryzacja "500 Plus" do kwoty 800 zł znacznie przewyższa obecną inflację. - Rzeczywiście jest to kolejny, duży, prospołeczny ruch Prawa i Sprawiedliwości - uzasadniał.
Jak tłumaczył, środki potrzebne na spełnienie społecznych obietnic PiS-u rząd weźmie przede wszystkim ze wzrostu gospodarczego i z uszczelnienia podatków". - Pokazaliśmy, że jest to możliwe - mówił.
ZOBACZ: Mateusz Morawiecki a Suwerenna Polska. "Jestem w stanie dużo wybaczyć"
Morawiecki przekonywał, iż po poprzedniej ekipie trzeba było "niestety bardzo dużo posprzątać, ale też wdrożyć bardzo dużo konkretnych działań, które spowodowały, że do budżetu zaczęło wpływać dużo więcej podatku VAT".
Tusk chce zwiększyć kwotę wolną od podatku. Co na to premier?
Prowadzący Piotr Witwicki w dalszej części programu skonfrontował swojego rozmówcę z propozycją przewodniczącego PO, Donalda Tuska: "To przegłosujmy kwotę wolną od podatku w wysokości 60 tys. złotych".
- Widziałem tą sekwencję o tym co mówił pan Tusk. Najpierw powiedział: "Nie licytujmy się na nieodpowiedzialne propozycje PiS, nie będziemy się licytować, po czym chwilę później powiedział: "Proponujemy dwa razy wyższą kwotę wolną od podatku" - przypominał premier w "Gościu Wydarzeń".
Jak podkreślił, "to powiedział ten człowiek, który przez osiem lat podniósł kwotę wolną od podatku o dwa złote". - Kompletnie niewiarygodne - ocenił.
ZOBACZ: Kraków: Tusk zwrócił się do Kaczyńskiego. "Jarosławie, sprawdzam cię"
Lider największej partii opozycyjnej zachęcał też rządzących do szybszej waloryzacji programu "500 Plus" i aby nie czekać do przyszłego roku, zrobić to już od 1 czerwca, uchwalając zmiany już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Czy premier zgodziłby się na taki scenariusz?
- Nasze propozycje są bardzo konkretne. Mamy rozpisany nasz program. Między okresem tej konwencji, która się właśnie zakończyła i konwencją wrześniową, którą zamkniemy, mamy sekwencję bardzo precyzyjnych propozycji, które będziemy ogłaszać i nie gramy do muzyki, którą zagra pan Donald Tusk, bo inaczej byśmy już dawno zbankrutowali - odpowiedział Morawiecki.
- Wiarygodność kogoś, kto kpi sobie i mówi 'gdzie są te pieniądze zakopane', żeby dać tę kwotę 30-tysięczną wolną od podatków, żeby dać "500 Plus"... Po prostu jawnie i szyderczo, patrząc gdzieś tam wokół, nagle stał "jak królik z kapelusza", składając propozycję jedną za drugą - stwierdził.
WIDEO: Premier o kosztach obietnic socjalnych ogłoszonych przez prezesa PiS
Darmowe autostrady. Jaki będzie koszt?
Prowadzący zapytał premiera również o pomysł na darmowe autostrady. - Czy to jest tak palący problem? Ile to będzie kosztować? - próbował dowiedzieć się Witwicki.
- To będzie kosztować do kilkuset milionów złotych, w zależności od tego, od kiedy zaczniemy. Chcemy od 1 lipca - wyjawił premier, mówiąc o autostradach obsługiwanych przez GDDKiA. - Jeszcze w tym tygodniu zwołam Radę Ministrów, aby zająć się harmonogramem realizacji wszystkich propozycji przedstawionych przez pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego - zadeklarował.
ZOBACZ: Kaczyński na konwencji PiS: Bezpieczeństwo to dziś podstawa
Szef rządu zapewnił, że w planach jest też pozostała część autostrad, należących do prywatnych właścicieli. - Również postaramy się te koszty zredukować do zera, jeżeli Polacy nam zaufają, jeżeli nas wybiorą, znajdziemy sposób na to, aby te autostrady dla wszystkich Polaków był bezpłatne - ogłosił.
Premier tłumaczy, dlaczego autostrady powinny być darmowe
Do pomysłu darmowych autostrad odnosił się działacz miejski Jan Mencwel, który ostrzegał przed takim rozwiązaniem, co ma skutkować jego zdaniem zwiększonym natężeniem ruchu, zatorami i ryzykiem wypadków, doprowadzając do korków na zbudowanych za setki miliardów złotych drogach.
Cytując wpis Mencwela, Piotr Witwicki wspomniał o uwadze aktywistów, że pomimo światowego trendu "pewnego odejścia od aut, chociażby na rzecz kolei, wy stawiacie na samochody".
- To tak nie jest. Po prostu Polacy bardzo często wybierają samochód i chcemy, żeby podróżowali bezpiecznie i komfortowo - odrzucał zarzuty działaczy miejskich Mateusz Morawiecki. - Również autostrady i drogi ekspresowe poprawiają jakość środowiska - tłumaczył premier.
- Jeśli chodzi o koleje, poprzez nasz program "Kolej Plus" odbudowujemy odcinki zamykane w czasach Platformy (...). Jak najbardziej podzielam pogląd, że kolej jest bardzo ważna, ale udostępniając bardzo dobre i bezpieczne drogi, nie znaczy to, że doprowadzamy do pogorszenia jakości stanu środowiska naturalnego, tylko zwiększamy bezpieczeństwo - powtórzył gość.
Poprzednie odcinki "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej