Komunikat MON: Obiekt w polskiej przestrzeni powietrznej z kierunku Białorusi
W polskiej przestrzeni powietrznej pojawił się obiekt, który wleciał z kierunku Białorusi - powiadomiło Ministerstwo Obrony Narodowej w sobotę rano. "Prawdopodobnie to balon obserwacyjny" - podano. - Traktowałbym to bardziej jako element prowokacji ze strony Białorusi niż chęć uzyskania informacji wywiadowczych - podkreślił wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa.
W sobotę rano Ministerstwo Obrony Narodowej powiadomił, że Centrum Operacji Powietrznych odnotowało pojawienie się w polskiej przestrzeni powietrznej obiektu. Jak przekazano, wleciał on z kierunku Białorusi.
MON: Obiekt z Białorusi w polskiej przestrzeni powietrznej
"Zgodnie z informacjami COP prawdopodobnie jest to balon obserwacyjny. Kontakt radarowy został utracony w okolicach Rypina" - podało Ministerstwo Obrony Narodowej na Twitterze.
Jak zaznaczono, Dowódca Operacyjny zadecydował o uruchomieniu dyżurnych sił Wojsk Obrony Terytorialnej w celu poszukiwania obiektu.
Więcej informacji o zdarzeniu przekazał na antenie Polsat News mjr Witold Sura, rzecznik prasowy dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej.
- W godzinach porannych został uruchomiony naziemny zespół poszukiwawczo-ratowniczy 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej i został skierowany w rejon działania. Jeżeli chodzi o zadania w terenie są wyznaczone i kierowane przez dowództwo operacyjne rodzaju sił zbrojnych - mówił.
Ociepa: Traktowałbym to jako element prowokacji
- Liczymy, że znajdziemy ten obiekt tak szybko, jak to możliwe. Będziemy chcieli ustalić, co zostało wprowadzone w naszą przestrzeń powietrzną - podkreślił podczas wypowiedzi dla mediów wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa.
Dodał, że "jeśli to balon szpiegowski, traktowałbym to bardziej jako element prowokacji ze strony Białorusi niż chęć uzyskania informacji wywiadowczych".
Rakieta w okolicach Bydgoszczy
Informacje o obiekcie w polskiej przestrzeni powietrze pojawiły się w momencie, gdy rozgorzała dyskusja na temat incydentu pod Bydgoszczą, gdzie odkryte zostały szczątki rakiety. 27 kwietnia MON powiadomiło, że niedaleko Bydgoszczy w okolicach miejscowości Zamość odnalezione zostały szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego.
ZOBACZ: Nieoficjalnie Polsat News: Obiekt, który spadł w lesie pod Bydgoszczą to rosyjski pocisk Ch-55
Następnego dnia Dowódca Operacyjny RSZ gen. Tomasz Piotrowski poinformował, że "trwają intensywne dochodzenia" w sprawie. Do sprawy w czwartek szef resortu obrony Mariusz Błaszczak. - Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP zaniechał obowiązków i nie poinformował mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej- mówił.
Następnego dnia gen. Piotrowski opublikował oświadczenie, w którym apelował o "rozsądek".
- Mówię do państwa, bo chciałem zwrócić się z apelem o rozsądek, o to abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje, abyśmy byli rozsądni w tym co robimy, abyśmy bardzo ambitnemu i agresywnemu przeciwnikowi nie dawali pożywki, nie dawali się dzielić na grupy. Bo ten przeciwnik już tylko na to czeka. Apeluję do państwa, abyśmy byli silni i skonsolidowani. Abyśmy się nawzajem wspierali, aby nigdy więcej nie dochodziło do sytuacji, które pomagają przeciwnikowi, a szkodzą nam - podkreślił.
Czytaj więcej