Wojna w Ukrainie. Wysłannik Chin Li Hui odwiedzi Polskę, Ukrainę i Rosję. Ma promować pokój
Specjalny wysłannik Pekinu za kilka dni poleci do Ukrainy, gdzie będzie namawiał do podjęcia rozmów pokojowych - poinformowało chińskie MSZ. Li Hui odwiedzi też Rosję, Polskę, Francję i Niemcy - Chiny zdecydowanie stają po stronie pokoju - zapewnił rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin.
Li Hui, były ambasador Chin w Moskwie, a dziś chiński przedstawiciel ds. euroazjatyckich, przyleci do Kijowa 15 maja.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Zablokowane pieniądze ambasady Rosji w Polsce. Maria Zacharowa reaguje
Wojna w Ukrainie. Specjalny wysłannik Chin Li Hui odwiedzi Polskę, Ukrainę i Rosję
Jak potwierdza chińskie MSZ, celem jego wizyty będzie "promowanie rozmów pokojowych" między Ukraina i Rosją. W trakcie podróży po Europie wysłannik Pekinu odwiedzi także m.in. Rosję, Polskę, Francję oraz Niemcy.
- Wizyta chińskiego przedstawiciela jest kolejną manifestacją zobowiązania Chin, by przekonywać do rozmów pokojowych - stwierdził rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin w trakcie piątkowego briefingu prasowego.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Prigożyn ostrzega. "Rosja na skraju katastrofy"
- Chiny zdecydowanie stają po stronie pokoju - podkreślił.
Według CNN, objazd Li Hui po europejskich stolicach jest efektem rozmowy między prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.
Obaj przywódcy rozmawiali w kwietniu telefonicznie po raz pierwszy od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Kim jest Li Hui?
Jak pisze "The Moscow Times, Li Hui był ambasadorem Chin w Rosji przez 10 lat od 2009 do 2019 r. W 2019 r. w czasie ceremonii na Kremlu Władimir Putin odznaczył chińskiego dyplomatę Orderem Przyjaźni za wkład w rozwój dwustronnych stosunków.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Moskwa ostrzega: Konflikt nuklearny z USA coraz bliżej
Przypomnijmy, że w pierwszą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainie Pekin opublikował 12-punktowy dokument, w który wezwano do kompleksowego zawieszenia broni.
Chiński "plan pokojowy" spotkał się ze sceptycyzmem na Zachodzie. Podkreśla się, że w dokumencie zabrakło potępienia rosyjskiej agresji na Ukrainę.
CNN zwraca uwagę, że Chiny od początku wojny próbują kreować się na mediatora, jednocześnie pogłębiając relacje z Kremlem.
Czytaj więcej