Turcja: Kobieta spłonęła w przyczepie kempingowej. Jej partner uciekł
Pożar rozprzestrzeniał się tak szybko, że 54-latka nie zdołała uciec z zajętej ogniem przyczepy kempingowej. Płomienie zajęły drzwi wyjściowe, więc kobieta znalazła się w śmiertelnej pułapce. Więcej szczęścia miał jej partner, który również przebywał wtedy w środku. Policja bada okoliczności sprawy.
54-letnia Brytyjka Hayley Louise Pearce wybrała się na wczasy do miasta Bodrum, położonego w południowo-zachodniej części Turcji. Razem z partnerem nocowała w przyczepie kempingowej, w której w czwartek, prawdopodobnie nad ranem, wybuchł pożar.
Media: Przyczyną pożaru była grzałka elektryczna
Policja w zwęglonej przyczepie znalazła spalone ciało 54-latki. Jej partner, którego dane nie zostały ujawnione, przeżył, jednak nie wiadomo, w jakim jest stanie.
ZOBACZ: Kielce: Policjanci wyciągnęli pijanego mężczyznę z pożaru. Akcja została nagrana
Portal brytyjskiej gazety "Mirror" donosi, że para prawdopodobnie spała, gdy doszło do wybuchu. Gdy się obudziła, część przyczepy była zajęta przez ogień, dlatego nie mogła wydostać się przez drzwiczki.
Według lokalnych mediów - w tym tureckiej gazety "Evrensel" - przyczyną pożaru była grzałka elektryczna. Policja jest jednak w trakcie ustalania okoliczności zdarzenia.
Czytaj więcej