Obiekt pod Bydgoszczą. Donald Tusk o Mariuszu Błaszczaku: Skończony tchórz
- Wzywam polskich generałów, oficerów: nie dajcie się wrobić w tę rolę kozła ofiarnego - powiedział Donald Tusk, odpowiadając na oświadczenie Mariusza Błaszczaka, który w czwartek mówił o "obiekcie", który spadł pod Bydgoszczą. Zwrócił się też do polskich wojskowych, by nie pozwalali "zwalać winy" na siebie. - Nie dajcie się wrobić w rolę kozła ofiarnego - apelował.
Donald Tusk podczas czwartkowego spotkania z mieszkańcami lubuskiego Sulechowa mówił, że "w sprawie najważniejszej - bezpieczeństwa Polski i naszych dzieci" obecna władza "okazuje się do cna zakłamana, niekompetentna i tchórzliwa".
Odniósł się w ten sposób do oświadczenia Mariusza Błaszczaka, który poinformował o wynikach kontroli w sprawie wojskowego obiektu, który pod koniec ubiegłego roku spadł we wsi Zamość pod Bydgoszczą.
ZOBACZ: Prezes NBP Adam Glapiński: Inflacja spada "na łeb na szyję"
- Czy wy dzisiaj słyszeliście wypowiedź pana ministra? Tchórz, taki wzorcowy przykład publicznego, politycznego tchórza, postanowił dzisiaj zwalić winę na ludzi w mundurach. Postanowił przede wszystkim wmówić Polkom i Polakom, że w grudniu ubiegłego roku (…), rosyjska rakieta naruszyła naszą przestrzeń powietrzną. Rakieta, która jest przygotowana między innymi do przenoszenia ładunków jądrowych - stwierdził lider Platformy Obywatelskiej.
W swoim oświadczeniu Błaszczak powiedział, że nie był poinformowany o sprawie przez Dowódcę Operacyjnego Wojska Polskiego, który - zdaniem ministra - zaniechał swoich obowiązków.
- On mówi, że nic na ten temat nie wiedział. Rosyjska rakieta, NATO-owskie samoloty, polskie samoloty, zagrożenie pierwszego stopnia, a minister obrony narodowej mówi, że nic nie wiedział. Premier nam mówi, że dowiedział się o tym prawie cztery miesiące później, w kwietniu. Prezydent Duda na wszelki wypadek w ogóle nic nie mówi - podkreślał Tusk.
Zdaniem szefa Platformy "gdyby to był kabaret, to można byłoby się śmiać". - To jest dramat, jakiego nie pamiętam. Dramat kłamstwa, tchórzostwa i niekompetencji - wskazał polityk.
Szef PO do wojskowych: Nie dajcie się wrobić
Tusk miał też przesłanie dla wojskowych. - Wzywam polskich generałów, oficerów, nie dajcie się wrobić w tę rolę kozła ofiarnego. Sprawa jest zbyt poważna. Tak czy inaczej znajdzie swój wymiar karny. Mówimy o bardzo poważnych wykroczeniach z art. 231 (nadużycie władzy - red.) i art. 160 Kodeksu karnego, czyli narażenie życia i bezpieczeństwa obywateli przez zaniechanie czy świadome sprowadzenie takiego zagrożenia - powiedział Tusk.
Według niego Błaszczak "niczym skończony tchórz zwala winę i odpowiedzialność za swoją niekompetencję". - Może chroni Kaczyńskiego, może chroni Dudę i z generałów, żołnierzy, którzy starają się tak jak potrafią najlepiej bronić, strzec naszej ojczyzny, z nich chce uczynić kozła ofiarnego - zastanawiał się.
Śmierć Kamila z Częstochowy. Tusk o "patologicznej rodzinie i patologicznej władzy"
W Sulechowie szef PO mówił też o sprawie tragicznej śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy. - Jestem ostatnim człowiekiem, który chciałby w takich sprawach robić politykę. To nasi rządzący, moi oponenci z tragedii, ze śmierci, katastrof, chcą robić narzędzie politycznej walki - zapewnił.
ZOBACZ: Śmierć Kamilka z Częstochowy. Pasławska: Premier wykorzystuje tę sytuację do spraw politycznych
Jak wyliczył, w ciągu dwóch dni przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy zorganizowali osiem konferencji prasowych poświęconych sprawie skatowanego chłopca. - Ziobro, Morawiecki, Morawiecki, Ziobro, kara śmierci (…). Tu chodzi o to, że w Polsce, w patologicznych rodzinach giną dzieci - uznał.
W opinii Tuska "piekło dzieci rodzi się na skrzyżowaniu patologicznej rodziny i patologicznej władzy". - Tu nie chodzi o to, żebyście zrobili sobie kolejnych 50 konferencji prasowych, że jesteście za karą śmierci, chociaż w następnym zdaniu mówicie, że wiecie, że nie będzie kary śmierci - kontynuował.
Pytał też: "Czy to przywróci komuś życie? Czy cokolwiek zrobiliście, żeby takich tragedii nie było?".
- Obecna władza "promuje przemoc". - Mam ze sobą całą teczkę cytatów. (…) Minister od oświaty albo Rzecznik Praw Dziecka mówią jak to fajnie jest lać dzieci. I że jak się nie bije dzieci, to jest problem wychowawczy - ocenił szef PO.
Czytaj więcej