Fogiel o śmierci 8-letniego Kamilka: Część polityków powinna ugryźć się w język
- Instytucje dzisiaj zawiodły - odniósł się do sprawy śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy poseł PO Mariusz Witczak w "Gościu Wydarzeń". - Nie przyjmuję tłumaczeń, że procedury zadziałały - stwierdził polityk. - Próba zrobienia z tej sprawy politycznej pałki to żerowanie na śmierci dziecka - odpowiedział mu poseł PiS Radosław Fogiel. - Problemem jest też znieczulica - ocenił.
- Nie mogę słuchać tych wszystkich komentarzy - odniósł się do sprawy śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy Mariusz Witczak z Koalicji Obywatelskiej w "Gościu Wydarzeń".
- Każdy się broni, wszystkie instytucje twierdzą, że działały zgodnie z procedurami. Tylko, że dziecko nie żyje. Radziłbym trochę więcej skromności w ocenianiu tego co się stało w kategoriach systemowych. Te instytucje dzisiaj zawiodły, był między nimi kiepski przepływ informacji - dodał poseł KO.
- Jestem przekonany, że powinien być lepszy nadzór sądu i kuratora nad tą rodziną. Słyszeliśmy, że był on w jakimś sensie realizowany, ojciec miał już do czynienia w wymiarem sprawiedliwości, rodzina przemocowa, dziecko zastraszone. Było tak dużo sygnałów w tej sprawie, że nie przyjmuję tych tłumaczeń, że procedury zadziałały. Rzecznik Praw Dziecka powinien być w tej sprawie dużo bardziej powściągliwy, ponieważ ponosi instytucjonalnie odpowiedzialność, powinien wcześniej reagować - podkreślił Witczak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
ZOBACZ: Bogdan Klich w "Gościu Wydarzeń": Zachowanie Polski może spowodować efekt kuli śnieżnej
Radosław Fogiel odpowiedział, że nie chce w tej sprawie ferować wyroków. - Tragedia jest przeogromna. Jeżeli mówimy o tym, że ktoś powinien być oszczędniejszy w słowach, to dodałbym do tego część polityków. Kiedy widziałem próby politycznego wykorzystania tej tragedii, robiło mi się słabo - podkreślił poseł PiS.
- Byli tacy, którzy próbowali obrzydliwie wykorzystać tę śmierć jako polityczną pałkę, były tweety, w których pojawiała się nazwa mojej partii. Wiadomo, że nie ma to nic wspólnego, było to żerowanie na śmierci dziecka, hienizm. Spuśćmy jednak na to zasłonę milczenia. Na pewno potrzebny jest audyt, musimy wszyscy wiedzieć, co zadziałało, co nie zadziałało. (...) Trzeba upewnić się, że jeżeli były jakieś błędy, to zostaną wyeliminowane. Na pewno jest też znieczulica problemem, powinno nas to wszystkich nauczyć, żeby nie pogłaśniać muzyki, gdy słyszymy coś za ścianą, zwracać uwagę na to co się dzieje - dodał Fogiel w "Gościu Wydarzeń".
Śmierć 8-letniego Kamila. "Sądy są podporządkowane ministrowi"
Mariusz Witczak stwierdził, że ma w tej sprawie zastrzeżenia do Rzecznika Praw Dziecka, ale należy skupić się na dwóch instytucjach: sądach i policji.
- Rząd ma istotny wpływ na funkcjonowanie sądów, bo Zbigniew Ziobro podporządkował sobie sądy. Prokuratorzy, kuratorzy, prezesi sądów są podporządkowani ministrowi sprawiedliwości - stwierdził poseł PO. - Słyszymy jednych i drugich, którzy mieli świadomość, że są tak problemy z tą rodziną i dlatego zwracam na te instytucje szczególną uwagę - dodał Witczak.
Na sugestie upolitycznienia sądów zareagował natychmiast Radosław Fogiel. - Sądy są tak podporządkowane rządowi, że co i rusz jacyś sędziowie pojawiają się na waszych demonstracjach, bawią się w politykę - zwrócił się do posła PO. - Podpisałbym się pod apelem premiera Morawieckiego: zero polityki na tej tragedii, to wszystkim wyjdzie na dobre - powiedział polityk PiS.
Rosyjski ambasador próbował złożyć kwiaty. Fogiel: Wraca jak zły szeląg
W programie "Gość Wydarzeń" poruszono także nieudaną próbę złożenia przez rosyjskiego ambasadora Siergieja Andriejewa kwiatów pod Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. - Można powiedzieć, że ambasador tam wraca jak zły szeląg. Stało się bardzo dobrze, to modelowy sposób potraktowania ambasadora morderczego reżimu - podkreślił przedstawiciel partii rządzącej.
- To była legalna, zgłoszona demonstracja, obrazki poszły w świat. To mocne, wizerunkowe elementy, pokazujące że nie ma miejsca na zbrodniczą ideologię i kłamstwa, które ambasador pewnie chciałby szerzyć - stwierdził Radosław Fogiel.
Mariusz Witczak dodał, że przy pomniku miał miejsce "inteligentny happening". - Tak należy traktować przedstawiciela zbrodniczego reżimu - zgodził się z posłem PiS parlamentarzysta Koalicji Obywatelskiej. - Nie mam żadnych zastrzeżeń do eksporty policji, postać rosyjskiego ambasadora w Polsce jest bardzo mocno odpychająca, delikatnie mówiąc - stwierdził Witczak.
- Zastanowiłbym się nad obniżeniem rangi stosunków dyplomatycznych, ale nie jestem zwolennikiem ich zrywania, bo kanały dyplomatyczne trzeba utrzymywać nawet z wrogiem. Polityka zagraniczna cechuje się trochę innymi priorytetami od innej polityki - powiedział Mariusz Witczak.
- Większość krajów Unii Europejskiej zdecydowała się na zachowanie swoich ambasadorów w Moskwie, a co za tym idzie, przedstawicieli Rosji w swoich stolicach. Zawsze mamy to w odwodzie, jako najmocniejszą kartę, to też kwestia stosunków dwustronnych. W Rosji jest wielu Polaków, ze względu na nich warto postępować racjonalnie i na zimno - stwierdził Radosław Fogiel.
- Cały świat widzi, jak wspieramy naród ukraiński i to dzisiejsze wydarzenie jest symboliczne. Decyzje o wydaleniu ambasadora czy obniżenie rangi relacji dyplomatycznych powinniśmy uzgadniać w gronie państw sojuszniczych - dodał Witczak.
"Buziaczki" na sali sejmowej. Witczak: Zaczynam bać się posła Fogla
Bogdan Rymanowski poruszył także kwestię przegranego przez PiS sejmowego głosowania, w którym próbowano usunąć posłów Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry z Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. W "Gościu Wydarzeń" pokazano nagranie ze spotkania poseł KO Kamili Gasiuk-Pihowicz z posłami Suwerennej Polski, którzy mieli jej podziękować po głosowaniu.
- Samo spotkanie to jedno. Siedzę na takim miejscu na sali sejmowej, że widziałem panią poseł Gasiuk-Pihowicz przesyłającą buziaczki w stronę polityków Suwerennej Polski. Sam jestem zdumiony, że opozycja tak ukochała sobie Suwerenną Polskę w Komisji Sprawiedliwości - powiedział Radosław Fogiel.
- Jak poseł Fogiel obserwuje przesyłanie buziaczków, to zaczynam się go bać… - stwierdził w odpowiedzi Mariusz Witczak.
- Nie miałem wyjścia, pani poseł tak siedzi - odciął się natychmiast parlamentarzysta PiS.
- Mam nadzieję, że nie z Pegasusa dostał pan tę informację - odpowiedział mu Witczak.
- Żeby tego nie zobaczyć, musiałbym z przerażeniem zamknąć oczy, to byłoby niemiłe wobec pani poseł - powiedział z uśmiechem Fogiel.
Poseł PiS wyjaśnił, że "czasem nie wszyscy się sprawdzają" w komisji, stąd próba usunięcia z niej posłów Suwerennej Polski. - Chcielibyśmy, żeby wszyscy pracujący w komisji podzielali stanowisko klubu - podkreślił.
Mariusz Witczak ocenił natomiast, że to "rozpaczliwy obraz obozu władzy". - Mówimy o kłótni w rodzinie tych, którzy dziś sprawują władzę. PiS od mniej więcej dwóch lat nie ma klasycznej większości w Sejmie i poprzez kupowanie przychylności przy pomocy stołków, stanowisk i dotacji próbuje zapewnić sobie doraźnie większość - stwierdził parlamentarzysta opozycji.
Witczak: PiS nie jest w stanie stabilnie sprawować władzy
- Mamy do czynienia ze spontanicznym zarządzeniem państwem. Ta większość w kategoriach kadencyjnych dotrwa do wyborów, ale jest mocno nadszarpnięta i nie wynika z realizacji programu. To są już interesy - powiedział poseł PO.
- Żeby PiS załatwił jakąś poważną ustawę to musi trzy tygodnie negocjować z posłami, zapewniać granty czy frukta, albo zmieniać składy komisji. Nie są w stanie stabilnie sprawować władzy - dodał.
- Dla pana posła Witczaka dziwne są standardowe działania, takie jak negocjacje czy przekonywanie. W wielu krajach buduje się większości ad-hoc, w zależności od konkretnego głosowania - stwierdził. - My nie będziemy bawili Polaków historią o wspólnej liście. Na razie skupiamy się na kontynuowaniu pracy dla Polaków - podkreślił.
Na te słowa natychmiast zareagował Mariusz Witczak. - Poseł Fogiel chciałby opowiadać nam o degrengoladzie tej władzy w kategoriach negocjacji, zachodniej kultury politycznej. Tymczasem dawno wyszliście z cywilizacji zachodniej. To jest Wschód - stwierdził.
Paraliż TK. Fogiel: Trzeba apelować do sędziów
Posłowie byli pytani także o wyjście z patowej sytuacji Trybunale Konstytucyjnym. - Musimy wygrać wybory i dokonać radykalnych zmian. PiS zdegenerował w Polsce praworządność, a jej emanacją jest stan mentalny i wykonawczy Trybunału oraz zmiany w KRS-ie. Straciliśmy przez to środki unijne i mamy kompromitację na arenie międzynarodowej - stwierdził Mariusz Witczak.
- Trzeba apelować do sędziów, aby zachowywali się odpowiedzialnie - odparł Radosław Fogiel. - To wy, wiedząc, że przegracie wybory, wybraliście nielegalnie sędziów do Trybunału Konstytucyjnego - zwrócił się do przedstawiciela PO. - Projekt zmiany ustawy w tej sprawie zostanie złożony na następnym posiedzeniu Sejmu - zapowiedział parlamentarzysta.
Poprzednie odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć TUTAJ.