Bory Dolne: Robotnicy znajdowali się na torach tuż przed jadącym pociągiem
Na trasie Centralnej Magistrali Kolejowej, prowadzącej m.in. z Warszawy do Katowic doszło do niebezpiecznego zdarzenia - przed pociągiem, który jechał ze stolicy do Pragi na torach pojawili się robotnicy z wózkiem torowym. Na szczęście, maszyniście udało się w porę wyhamować i nikomu nic się nie stało. Ruch został już wznowiony, ale pasażerowie muszą liczyć się z utrudnieniami.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 8 maja około godziny 7:30 w okolicy miejscowości Bory Dolne w woj. śląskim. Robotnicy, którzy na torze mieli dokonywać napraw znaleźli się przed nadjeżdżającym pociągiem.
Oświadczenie w sprawie. "Robotnicy w sposób nieuzasadniony weszli na czynny tor"
PKP Polskie Linie Kolejowe SA wydało w sprawie zdarzenia oświadczenie, w którym powiadomiono, że "robotnicy wykonujący pracę na zamkniętym torze nr 2, w sposób nieuzasadniony weszli na czynny tor nr 1, po którym jeżdżą pociągi".
WIDEO. Robotnicy pojawili się na złym torze. Maszynista w porę ich zauważył
Jak podano, pracowników zauważył maszynista pociągu IC Silesia, który "zatrzymał skład w bezpiecznej odległości". "Nie było zagrożenia dla pasażerów" - przekazano.
Po zdarzeniu ruch został wstrzymany. Pociąg IC Silesia dopiero po godzinie 9:00 wyruszył w dalszą podróż. Obecnie ruch został już wznowiony. Pasażerowie muszą się jednak liczyć z utrudnieniami.
Ustaleniami okoliczności zdarzenia na torach będzie zajmować się komisja.
Posłanka Lewicy: Naprawdę państwo napisaliście, że nie było zagrożenia?
Do zdarzenia na Twitterze odniosła się posłanka Lewicy Paulina Matysiak. "Na najważniejszej magistrali kolejowej rozkręcano dziś tory przed międzynarodowym ekspresem. Pociąg na CMK jadący 120 km/h zatrzymał się przed wózkiem torowym gdzie pracownicy rozbierali czynny tor" - napisała.
Matysiak skomentowała także oświadczenie w sprawie zdarzenia: "Naprawdę państwo napisaliście, że nie było zagrożenia? To jest wasze stanowisko?".
Czytaj więcej