Zamość: Francuska rodzina utknęła w środku lasu. Na ratunek przybyła policja
Byli zmęczeni, zziębnięci i wystraszeni całą sytuacją - czytamy w komunikacie policji o Francuzach, których samochód ugrzązł w błocie pośrodku lasu. Funkcjonariusze pomogli wyciągnąć pojazd, a później poprowadzili ich do pobliskiego Zamościa (woj. lubelskie). Służby zostały powiadomione dzięki systemowi alarmowemu, w który był wyposażony pojazd.
Policja zgłoszenie dostała w piątek około godz. 21. Dotyczyło mercedesa, którego kierowca i pasażerowie potrzebowali pomocy.
Pojazd zakopał się w lesie na terenie gminy Stary Zamość, w okolicach miejscowości Krasne.
"Zziębnięci i wystraszeni"
Policjanci z posterunku w Skierbieszowie "przy pomocy mobilnych urządzeń służbowych ustalili współrzędne miejsca, gdzie może znajdować się pojazd, z którego wysłano zgłoszenie z prośbą o ratunek".
Jadąc w kierunku wyznaczonego miejsca, po środku lasu zauważyli mercedesa, który zapadł się w błotnistej drodze.
ZOBACZ: Białystok: Pijany policjant spowodował wypadek. Mężczyzna straci pracę
"Wewnątrz były trzy osoby – dwie dorosłe i 7-letnie dziecko, obywatele Francji. Byli zmęczeni, zziębnięci i wystraszeni sytuacją. Jednak nie potrzebowali fachowej pomocy medycznej" - czytamy w komunikacie.
Próbowali ominąć korek
Mimo bariery językowej policjanci porozumieli się Francuzami. Okazało się, że rodzina jechała dk 17 i chciała ominąć miejsce wypadku, do którego doszło w miejscowości Podkrasne. Kierując się nawigacją wjechali do lasu, gdzie utknęli.
ZOBACZ: Policja trzyma kciuki za maturzystów i zachęca do podjęcia służby. "5900 zł na rękę"
Żeby wyciągnąć samochód, policjanci musieli wezwać holownik. Dopiero operator sprzętu ciężkiego był w stanie wydostać mercedesa.
"Następnie policjanci pojechali z obywatelami Francji do Zamościa. Pomogli im zakwaterować się w jednym z hoteli, gdzie zmęczona rodzina bezpiecznie spędziła noc" - czytamy.
Czytaj więcej