Pasażerowie zostali uwięzieni w metrze. Dym wypełniał wagony
Wielka panika wybuchła w angielskim metrze, gdy do wagonów zaczął wdzierać się dym. Drzwi pojazdu były zablokowane i pasażerowie nie mogli się wydostać. Pomogli im robotnicy na stacji, którzy zaczęli wybijać narzędziami okna. Całą sytuację nagrał jeden z podróżnych.
Pasażerowie zostali uwięzieni w Clapham Common. Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór. Chaos ogarnął ludzi uwięzionych w wagonach metra. Do środka zaczął napływać dym, przerażeni podróżni byli przekonani, że wubuchł pożar. Tłum krzyczał, błagając o pomoc.
- Cały czas wagony wypełniały się dymem, a drzwi nie otwierały się. Ręcznie udało się je rozsunąć może na 10 cm - powiedział jeden z pasażerów cytowany przez "The Mirror".
Obsługa stacji nie reagowała, a zamknięci pasażerowie zaczęli płakać i krzyczeć z przerażenia. Pomogli im się wydostać robotnicy, którzy akurat byli na stacji metra i mieli ze sobą własne narzędzia. Zaczęli wybijać okna w wagonach. Film pokazuje chwilę, gdy ludzie wyskakują przez okna i w popłochu wybiegają z metra.
ZOBACZ: Rosja: Mężczyzna popchnął 15-latka pod nadjeżdżające metro
- Robotnicy mieli młotki i inne narzędzia do wybicia wszystkich okien, pomogli się wszystkim wydostać. Nie było żadnej reakcji ze strony personelu stacji, nawet gdy wszyscy wołali o pomoc - powiedział 32-latek, który całe zdarzenie określił jako "absolutną rzeź”.
Panika objęła całe metro
Pasażer podkreślił, że gdyby nie robotnicy, mogłoby dojść do tragedii. Po opuszczeniu metra tłum ujrzał służby kierujące ludzi do wyjścia oraz kilka wozów straży pożarnej. Rzecznik Transportu Publicznego przeprosił wszystkich uwięzionych pasażerów.
-Przepraszamy za niepokój spowodowany w Clapham Common. Londyńska straż pożarna przybyła na stację i potwierdziła, że nie ma pożaru. Badamy szczegóły tego zdarzenia - powiedział.
ZOBACZ: Londyn. Pasażerowie zamknięci w korytarzu na lotnisku. Samolot Ryanaira odleciał bez nich
Jak się okazało żadnego pożaru nie było. Najprawdopodobniej dym, który wydobywał się z metra, był pyłem hamulcowym. Oprócz dymu było czuć silny zapach spalenizny. Powodem całego zdarzenia była najpewniej wada pociągu.
- Uważa się, że przyczyną problemu był pył hamulcowy, który często można pomylić ze spalaniem - stwierdziła brytyjska policja transportowa.