Paralotnia z dwoma osobami spadła na ziemię. Jedna nie żyje
W Knapach (woj. podkarpackie) rozbiła się motoparalotnia, którą leciało dwóch mężczyzn. Jeden zmarł na miejscu, drugi został ranny i obecnie przebywa w szpitalu.
W czwartek wieczorem po godzinie 19 w miejscowości Knapy rozbiła się motolotnia. Dwóch mężczyzn spadło z wysokości 150 metrów. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Wysłano dwa oddziały policji, dwa oddziały pogotowia i cztery wozy strażackie.
"Nie żyje 44-letni instruktor, natomiast 35-letni kursant został ranny i trafił do szpitala" - przekazała podkarpacka policja.
Ranny miał ciężkie obrażenia ciała. Został przetransportowana do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
ZOBACZ: Tomaszów Mazowiecki: Wypadek na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Nie żyją dwie osoby
Komisja bada sprawę
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych wyjaśnia, dlaczego doszło do wypadku. Wstępnie ustalono, że motoparalotnia wystartowała z prywatnego pola i po kilkunastu sekundach od startu, straciła wysokość i runęła na ziemię.
Czytaj więcej