Koryta. W trakcie pogrzebu zaczęło dymić się z organów. Żałobnicy wybiegli z kościoła
Podczas uroczystości pogrzebowych z organów w kościele zaczął wydobywać się dym. Ludzie w pośpiechu opuścili budynek. Na miejsce dotarła straż pożarna, która stwierdziła, że przyczyną zadymienia było zwarcie w instalacji elektrycznej organów.
- O godz. 11:30 w czwartek straż pożarna otrzymała zgłoszenie o dymie, który wydobywał się z organów w kościele pw. św. Mikołaja i Matki Boskiej Szkaplerznej we wsi Koryta - powiedział polsatnews.pl mł. kapitan Bogumił Gwoździk z zespołu prasowego Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowie Wielkopolskim.
- Do zdarzenia doszło w czasie ceremonii pogrzebowej, w której uczestniczyło około 60 osób - przekazał strażak. - Ludzie, gdy tylko poczuli dym, w pośpiechu opuścili kościół - dodał.
Zwarcie instalacji elektrycznej
Na miejsce zadysponowano pięć jednostek straży pożarnej z Ligoty, Raszkowa oraz Ostrowa Wielkopolskiego. Dzięki sprawnej akcji obsługi kościoła i strażaków nie doszło do rozprzestrzenianie się zagrożenia.
Jak przekazał mł. kapitan Bogumił Gwoździk, przyczyną zadymienia było zwarcie w instalacji elektrycznej w silniku organów.
ZOBACZ: Pożar domu jednorodzinnego w Strzałkowie. Nie żyje jedna osoba
- W trakcie akcji odłączono prąd i wezwano pogotowie energetyczne - wyjaśnił strażak. - Organy sprawdzano także kamerą termowizyjną na wypadek innego zagrożenia - dodał.
Akcja straży pożarnej trwała półtorej godziny. Po jej zakończeniu uroczystości pogrzebowe kontynuowano w kościele.
Czytaj więcej