Generał Roman Polko o ataku dronów na Kreml: To była inscenizacja marnej jakości
- Atak na Kreml to sprawka samych Rosjan. Tworzą napięcie, że to Zachód atakuje - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" generał Bogusław Pacek. - To była inscenizacja marnej jakości - stwierdził generał Roman Polko. Dodał, że żaden dowódca nie zdecydowałby się na użycie drona w takiej sytuacji.
Bogdan Rymanowski w programie "Gość Wydarzeń" rozmawiał z generałami: Bogusławem Packiem, dyrektorem Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego i byłym szefem BBN Romanem Polko.
Tematem rozmowy była rosyjska inwazja na Ukrainę. Prowadzący zapytał także o niedawny atak za pomocą dronów na Kreml, o który Rosja oskarża USA i Ukrainę.
"To sianie propagandy strachu"
- Wojna pokazała, że nie należy niczego wykluczać. Lepiej zachować ostrożność w komentowaniu zdarzeń - powiedział generał Bogusław Pacek. - Uważam, że atak na Kreml to sprawka samych Rosjan. Potrzebują wsparcia i chcą zmobilizować społeczeństwo. Tworzą napięcie, że to Zachód atakuje - dodał.
- Trudno komentować absurdalne tezy Rosjan oskarżających o atak na Kreml USA. To była inscenizacja marnej jakości - przekazał generał Roman Polko. - Żaden dowódca ukraiński nie zdecydował by się na użycie drona, który nie wyrządza żadnej szkody. To ma być usprawiedliwienie, na użytek wewnętrzny. To sianie propagandy strachu - stwierdził.
Gen. Polko zauważył, że Ukraina pokazała od początku tej wojny, że nie odpowiada w taki sposób na terrorystyczne i ludobójcze ataki Rosjan.
- To inscenizacja, która ma zmobilizować Rosjan do walki z dywersantami wewnątrz kraju. W propagandzie twierdzi się, że ktoś pomógł Ukraińcom i Amerykanom w ataku na Kreml - przekazał gen. Pacek. - To znaczy, że Rosja planuje na dłużej działać w Ukrainie i próbuje znaleźć na to usprawiedliwienie - dodał.
"Plany uderzenia taktyczną bronią nuklearną nie są wykluczone"
- Putin w swoich zbrodniczych działaniach pokazuje, że nie potrzebuje żadnego uzasadnienia dla ataku - powiedział gen. Polko. - Wątpię, aby taki zainscenizowany atak miał usprawiedliwiać użycie broni masowego rażenia. Raczej chcą zniechęcić Zachód do pomocy - przekazał.
Generał Polko stwierdził, że być może Rosjanie chcą usprawiedliwić atak na infrastrukturę krytyczną, światłowody lub szlaki komunikacyjne. - Może do nich dojść na terenie krajów NATO, w tym Polsko. Mieliśmy już próby takiej dywersji - zauważył.
- Tu nie zgodzę się z generałem. Plany uderzenia taktyczną bronią nuklearną nie są wykluczone. Putin miał je rozważać - stwierdził generał Pacek. - Rosja jest zdenerwowana brakiem sukcesów. Kompromitacji jak na Putina było bardzo dużo. Podejrzewam, że na rok 2023 Moskwa ma coś zaplanowane - przekazał.
WIDEO: Generał Roman Polko o ataku dronów na Kreml: To była inscenizacja marnej jakości
Gen. Pacek zauważył, że Putin nie obawia się wojny nuklearnej. - Uderzenie taktyczną bronią atomową ma wywrzeć efekt psychologiczny. Chodzi o zniechęcenie Zachodu do pomagania Ukrainie. Bo wsparcie wciąż płynie, co mocno irytuje Rosję - dodał.
- Putina przeraża możliwa reakcja Chin i Indii na użycie broni atomowej. Poza tym wciąż nie wiadomo czy taki rozkaz byłby wykonany - odpowiedział generał Polko. - Na to musi się zgodzić kilka osób. Jestem przekonany, że tego nie uczyni, bo w samym dowództwie napotkałby opór - przekazał.
Generał Polko powiedział, że kontruderzenie byłoby za pomocą środków konwencjonalnych. - Trudno powiedzieć czy było by to uderzenie NATO w samą Rosję. Mógłby to być atak na flotę czarnomorską - wyjaśnił.
"Informowanie o takich incydentach jak rakieta pod Bydgoszczą jest fatalne"
- Rakieta znaleziona pod Bydgoszczą była zapewne rosyjska. Nie wiadomo jednak, jak mogła się dostać aż tam - stwierdził generał Pacek zapytany o szczątki pocisku, które znaleziono w województwie kujawsko- pomorskim. - Zła jest reakcja władz Polski na to zdarzenie. Dobrze, że zwrócono się do Amerykanów po pomoc, szkoda, że tak późno - zauważył.
Generał Polko stwierdził, że informowanie społeczeństwa o takich incydentach jest fatalna zorganizowane. - Mieliśmy zapewnienia, że wszystko jest dobrze zabezpieczone, a nagle jest jakaś rakieta znaleziona pod Bydgoszczą. Podobnie było z sytuacją w Przewodowie. A panika się szerzy - dodał.
- Tę rakietę systemy przecież musiały zauważyć. Latają tu amerykańskie samoloty szpiegowskie. Przecież mamy obronę powietrzną - powiedział generał Polko. - Teraz można te nagrania przejrzeć, chyba, że ktoś je usunął i dokonał dywersji - stwierdził.
- Wątpliwe, aby doszło tam do czegoś takiego - odpowiedział gen. Pacek. - To, co teraz jest ważne to wyciągnąć wnioski. W Polsce ze względu na specyfikę położenia konieczna jest obrona powietrzna. To jest bardziej potrzebne niż czołgi - przekazał.
"Jeśli Kijów nie zaatakuje, to Rosja wojny nie wygra, ale Ukraina może ją przegrać"
Generał Polko potwierdził, że obrona powietrzna jest ważna. - Ale musimy być silni na każdym polu. Współczesne konflikty to połączone działania. Powinniśmy iść w stronę obrony Izraela. Ona jest kompleksowa - dodał.
- Trudno stwierdzić, co jest kontrofensywą - odpowiedział generał Pacek na pytanie prowadzącego o planowaną ofensywę ukraińską. - W tej wojnie jest więcej gadania niż działania. Myślę, że to będzie pełzający konflikt z manewrującymi oddziałami i uderzeniami artyleryjskimi - stwierdził.
ZOBACZ: Ukraina. Rosyjski pocisk trafił w muzeum w Kupiańsku. Pod gruzami są ludzie
- Rosji jak widać skończyły się rakiety strategiczne, bo używają teraz dornów z Iranu - powiedział generał Polko. - Pierwszym elementem kontrofensywy jest zniszczenie zaopatrzenia frontu. Kluczowym jest kierunek południowy. Odcięcie Krymu byłoby przełomowym punktem - przekazał.
- To jest kluczowy moment dla Kijowa. Jeśli nie nastąpi w tym roku to Rosja wojny nie wygra, ale Ukraina może ją przegrać - podsumował generał Polko.
Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej