USA. Niespodziewany gość w kontenerze na śmieci
Dyrektor szkoły podstawowej w Wirginii Zachodniej przez przypadek natknął się na niedźwiedzia, który ukrył się w kontenerze na śmieci. Spłoszone widokiem człowieka zwierzę uciekło do lasu. Całe zdarzenia zarejestrowały kamery monitoringu.
Dyrektor szkoły podstawowej w miejscowości Zela w Zachodniej Wirginii został zaskoczony przez niedźwiedzia, który ukrył się w kontenerze na śmieci, stojącym na tyłach budynku stołówki.
Niedźwiedź uciekł do lasu
Gdy mężczyzna otworzył klapę śmietnika wysunęła się z niego głowa dzikiego zwierzęcia. Niedźwiedź wyskoczył z kontenera i uciekł do lasu. Do ucieczki rzucił się również spanikowany dyrektor.
ZOBACZ: Włochy: Nie żyje 26-letni biegacz. Zaatakował go niedźwiedź
Całe zdarzenie nagrały kamery monitoringu. Na szczęście w wyniku incydentu nikt nie ucierpiał, skończyło się jedynie na strachu.
"Oboje byliśmy tak samo zaskoczeni"
- Myślę, że oboje byliśmy tak samo zaskoczeni - skomentował dyrektor w rozmowie z mediami. Mężczyzna dodał, że nigdy wcześniej nie widział niedźwiedzia z tak bliska. Przyznał również, że z tej perspektywy misiek wyglądał bardzo groźnie.
ZOBACZ: Nieproszony gość i strach mieszkańców. Niedźwiedź grasuje w Wołkowyi
"Przygoda" dyrektora poruszyła uczniów. Niektórzy z nich dali mu nawet rady na przyszłość.
- Uczniowie chcieli to zobaczyć, więc pokazałem im nagranie. Początkowo myśleli, że to było zabawne. Kilka małych dziewczynek powiedziało mi później, że kiedy widzisz niedźwiedzia, nie powinieneś uciekać - powiedział mężczyzna.
Czytaj więcej