Artur Dziambor o zwrotach podatku: Straciliśmy na tej pożyczce
- PiS dalej będzie gmatwać system podatkowy. Obniżyli stawkę podatku dochodowego, ale dorzucili składkę zdrowotną i kilkadziesiąt innych małych podateczków - stwierdził poseł Wolnościowców Artur Dziambor we wtorkowym "Graffiti". Jak uściślił, wysokie zwroty podatków wynikają z niższej stawki jednego podatku. Mówił też o 19-letniej obecności Polski w UE. Nazwał ten czas dobrym dla naszego kraju.
Artur Dziambor przyznał, że tegoroczne zwroty podatków są wysokie. Dodał jednak, iż skoro państwo "zwróciło trochę podatku" to znaczy, że "dużo więcej najpierw pożyczyło". - Na zerowy procent i przy kilkunastoprocentowej inflacji. Straciliśmy na tej pożyczce, ale trochę nam oddali - uzupełnił.
Jego zdaniem PiS "przemeblowało system polityczny" i doprowadziło do sytuacji, jak w ubiegłym roku, że funkcjonowały naraz trzy systemu podatkowe. - Na liście OECD przegonimy Włochy i znajdziemy się na ostatnim miejscu jako państwo o najtrudniejszym systemie podatkowym w Europie - przewidywał.
ZOBACZ: Jan Zygmuntowski: Inflacja pędzi, a płace bardzo powoli za nią gonią
Dziambor spodziewa się, że rządzący dalej będą "gmatwali" system podatkowy. - Obniżyli stawkę podatku dochodowego, ale dorzucili składkę zdrowotną i kilkadziesiąt innych małych podateczków. Kasyno wygrywa, wielkie zwroty podatku wynikają z tego, że jeden podatek jest niższy. Reszta się dobrze czuje i rozwija, jak PiS chciało. Jeden i ostatni raz, kiedy te zwroty są - stwierdził.
Billboardy o zwrotach podatków. "Kampania przed kampanią"
W opinii rozmówcy Grzegorza Kępki podatek dochodowy w ogóle nie powinien istnieć. - Jeśli udało się go obniżyć z 17 na 12 proc., to można też z 12 na siedem, z siedmiu na trzy i z trzech na zero. Oby tak było, to właśnie postulują Wolnościowcy - aby państwo ściągało podatki w inny, bardziej efektywny sposób - tłumaczył, nazywając podatek dochodowy "karą za to, że ktoś zarabia".
ZOBACZ: Prof. Andrzej Fal: Powinniśmy ograniczyć dostępność do alkoholu
Mówił też o spotach i billboardach informujących o zwrotach podatków. Według niego to "kampania wyborcza przed kampanią" i "łamanie zasad". - PiS będzie (przed wyborami) wykorzystywać też spółki Skarbu Państwa, bo ich ludzie tam siedzą. Numery, jak niby anonimowa kampania, która ma informować, że Polacy dostali zwrot podatku, bo PiS obniżyło podatek dochodowy - oceniał.
Jak dodał, chciałby, aby wysokość średniej krajowej ustalano na podstawie danych z PIT-ów, bo "wyszłaby niższa niż w propagandzie PiS".
WIDEO: Artur Dziambor w "Graffiti"
Dziambor: Jestem przeciwnikiem UE jako wielkiego superpaństwa
W poniedziałek przypadła 19. rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej. Czas miniony od tej chwili Artur Dziambor nazwał dobrym dla naszego kraju.
- Polska zyskała możliwości dotyczące transferu ludzi, towarów i usług przez granicę. Jestem przeciwnikiem UE jako wielkiego superpaństwa wkraczającego w nasze prawa, możliwości, (nakazującego) realizowanie planów ludzi, którzy w Polsce nie byli - uściślił.
Zapewnił, że dostrzega dobre strony UE i jest też zwolennikiem układu z Schengen. - Cała UE powinna być związkiem państw dogadujących się co do wolnego przesyłu. Niepotrzebne byłyby te biurokratyczne potworki - ocenił Dziambor.
Poprzednie odcinki "Graffiti" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej